Na "pięćdziesiątce" jechał z prędkością 105 km/h. Gdy policjanci próbowali zatrzymać go do kontroli, ominął radiowóz i ruszył w ucieczkę. Policjanci zatrzymali 21-latka, gdy był już w innym samochodzie.
W sobotę patrol drogówki ze Wschowy (woj. lubuskie) kontrolował prędkość aut na drodze wojewódzkiej nr 324 w gminie Szlichtyngowa. W pewnym momencie do funkcjonariuszy zbliżało się bmw jadące z prędkością 105 km/h w terenie zabudowanym.
- Kiedy policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli, kierowca ominął mundurowych i dodał gazu, próbując uciec. Policjanci podjęli pościg - relacjonuje nadkomisarz Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Kierowca bmw nie reagował ani na sygnały świetlne, ani dźwiękowe. Pościg zakończył się, gdy kierowca wjechał w ślepą uliczkę. Kierujący autem młody mężczyzna wybiegł z pojazdu i rzucił się w dalszą ucieczkę pieszo.
Podejrzane auta kręciły się po okolicy
- Policjanci wezwali wsparcie. Po kilku minutach uwagę wschowskich mundurowych przykuły dwa inne pojazdy z sąsiedniego powiatu, które jeździły jeden za drugim ulicami Szlichtyngowej. Auta kilkukrotnie przejeżdżały z niewielką prędkością. W samochodach podróżowali tylko kierowcy. Pojawiło się przypuszczenie, że kierowcy przyjechali po mężczyznę z porzuconego bmw - wyjaśnia Piwowarska.
Faktycznie tak się stało. Po pewnym czasie policjanci zauważyli te same auta jadące w kierunku Głogowa, a w jednym z nich siedział już pasażer. Policjanci zatrzymali samochody do kontroli w okolicach Wilkowa.
W tym czasie ustalono personalia mężczyzny, który siedział za kierownicą porzuconego bmw. Jego wizerunek został też utrwalony na urządzeniu pomiarowym w momencie przekroczenia prędkości. W ten sposób policjanci mieli pewność, że w jednym z zatrzymanych aut siedzi mężczyzna, który porzucił w Szlichtyngowej bmw. Trafił on do policyjnego aresztu.
21-letni mieszkaniec powiatu głogowskiego miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. - Wykonany test narkotykowy wykazał obecność środków odurzających w organizmie młodego kierowcy. Usłyszał on zarzuty związane z niezatrzymaniem się do policyjnej kontroli oraz kierowania na czynnym, trzyletnim zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonym przez sąd - kończy nadkomisarz Piwowarska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja