Kajakarz miał prawie trzy promile, płynął rzeką pod prąd

kajak kajaki rzeka jezioro shutterstock_2072386091_1
Strzelce Krajeńskie
Źródło: Google Earth Pro
40-letni kajakarz płynął pod prąd rzeką Drawa. Był pijany. W kajaku miał otwartą butelkę wódki. Odpowie przed sądem.

Policjanci skontrolowali kajakarza, który płynął pod prąd rzeki Drawa. Starszy aspirant Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich (Lubuskie) przekazał, że 40-latek "miał duże problemy z zachowaniem równowagi". Jak opisał policjant, mężczyzna nie potrafił o własnych siłach wyjść z kajaka ani logicznie odpowiadać na pytania.

W organizmie prawie trzy promile, w kajaku otwarta butelka wódki

Na brzeg sprowadzili go strażacy. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie niemal trzy promile alkoholu. W jego kajaku policjanci znaleźli otwartą butelkę wódki. - Mężczyzna dalej nie popłynął. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Policjanci skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie. Grozi mu nawet 30 tysięcy złotych grzywny - podkreślił Bartos.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: