Policjanci z Międzyrzecza (woj. lubuskie) przerwali marsz kobiety poboczem drogi ekspresowej S3. Jak tłumaczyła policjantom, wcześniej na miejscu obsługi podróżnych pokłóciła się z partnerem. Jak informują mundurowi, zamierzała przejść 10 kilometrów.
W piątek po godzinie 18 policjanci z Międzyrzecza odebrali zgłoszenie o kobiecie, która miała poruszać się pasem awaryjnym drogi ekspresowej S3 w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego.
- Po otrzymaniu zgłoszenia o nieodpowiedzialnym pieszym we wskazany rejon drogi pilnie pojechał policyjny patrol drogówki - przekazuje młodszy aspirant Mateusz Maksimczyk z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Czytaj też: Pieszo po drodze ekspresowej, z Łodzi na Podkarpacie. Zdezorientowany 47-latek uratowany z S14
Mundurowi odnaleźli kobietę w okolicach Miejsca Obsługi Podróżnych Popowo. Jak się okazało, to stamtąd ruszyła pieszo.
Policja: zapomniała o własnym bezpieczeństwie
- Kobieta tłumaczyła policjantom, że między nią a partnerem na miejscu obsługi podróżnych doszło do sprzeczki. Dlatego też postanowiła pokonać drogę między węzłami pieszo - wyjaśnia Maksimczyk.
Kobieta - jak relacjonują mundurowi - chciała pokonać pieszo około 10-kilometrowy odcinek między Miejscem Obsługi Podróżnych Popowo a Skwierzyna Zachód. - Bez wątpienia zapomniała o własnym bezpieczeństwie - podsumowuje policjant.
Czytaj też: W nocy szedł po drodze ekspresowej, mijały go samochody jadące z prędkością ponad 100 km/h
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie została ukarana mandatem. Policjanci przewieźli ją w bezpieczne miejsce, skąd mogła pójść dalej.
- Przypominamy, że piesi nie mogą korzystać z dróg ekspresowych oraz autostrad. Dotyczy to także przypadku poruszania się przez nich pasem awaryjnym lub poboczem - przypomina Maksimczyk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja