18-letni kierowca stracił na łuku drogi panowanie nad pojazdem i w pobliżu miejscowości Zrąb (woj. lubelskie) wjechał w drzewo. Z ustaleń wynika, że nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Nie żyje 56-letnia pasażerka auta. Do szpitala trafił też 64-latek. Jest w ciężkim stanie.
Do wypadku doszło w poniedziałek (5 lutego) przed godziną 15. 18-letni mieszkaniec gminy Zamość podróżował samochodem marki Citroen, wraz z dwojgiem pasażerów, w kierunku Skierbieszowa.
W pobliżu miejscowości Zrąb stracił na łuku drogi panowanie nad pojazdem. Jak wynika z ustaleń, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Kierowca był trzeźwy
"Zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na lewe pobocze i uderzył w drzewo. Do wypadku doszło poza obszarem zabudowanym. W tym czasie nawierzchnia jezdni była śliska z powodu opadów deszczu" – pisze w komunikacie aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dodaje, że badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, iż kierujący był trzeźwy.
Wszyscy trafili do szpitala
"Uczestnicy zdarzenia byli zakleszczeni w pojeździe. Pomocy w ich uwolnieniu udzielali strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Zaraz po tym wszyscy zostali przetransportowani do szpitala" – zaznacza policjantka.
Nie żyje 56-letnia pasażerka. Natomiast 64-latek, który również podróżował w citroenie znajduje się w ciężkim stanie.
"Służby pracowały na miejscu przez kilka godzin. Czynności realizowane przez policjantów nadzorował prokurator" – informuje asp. szt. Szewczuk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zamość