Wyrwał tablicę z informacją o zakazie wstępu do lasu, bo są tam wycinkach i sobie poszedł. Nagranie

Podszedł do tablicy i ją wyrwał
Zemborzyce Podleśne. Wyrwał w lesie tabliczkę z ostrzeżeniem o wycinkach
Źródło: Straż Leśna Nadleśnictwa Świdnik
To już nie pierwszy taki przypadek w pobliżu Zemborzyc Podleśnych (Lubelskie). Straż Leśna nie może zrozumieć tego, co zrobił ten mężczyzna. Na nagraniu, które trafiło do sieci widać, jak wyrywa tablicę ostrzegawczą informującą o tym, że nie można wejść do fragmentu lasu, bo trwają tam wycinki. A potem bierze ją pod pachę i odchodzi. Sprawa została zgłoszona na policję.

"Niestety, zdarzają się sytuacje, które trudno zrozumieć…"– czytamy w poście na profilu facebookowym Nadleśnictwa Świdnik.

Na załączonym tam nagraniu widzimy mężczyznę, który wyrywa w lesie tablicę, bierze ją pod pachę i odchodzi.

Podszedł do tablicy i ją wyrwał
Podszedł do tablicy i ją wyrwał
Źródło: Straż Leśna Nadleśnictwa Świdnik

Tablica informowała o niebezpieczeństwie

"Takie zachowanie to nie żart - to stwarzanie realnego zagrożenia dla życia i zdrowia innych osób" - przestrzegają leśnicy.

Tablica informowała bowiem o okresowym zakazie wstępu do fragmentu lasu Stary Gaj, gdzie prowadzone są obecnie wycinki.  

"Tablice te są ustawiane właśnie po to, by chronić osoby postronne przed wypadkami w miejscach, gdzie pracują ciężkie maszyny i istnieje duże ryzyko, że złamana gałąź zawieszona wysoko w koronach drzew spadnie przy mocniejszym podmuchu wiatru na przypadkowego przechodnia" – czytamy w poście.

Tablica informowała o prowadzonych w lesie wycinkach
Tablica informowała o prowadzonych w lesie wycinkach
Źródło: Straż Leśna Nadleśnictwa Świdnik

Zniszczył tablicę i porzucił 200 metrów dalej

Nadleśniczy Adam Kot mówi nam, że sprawa została zgłoszona na policję.

- Sami też prowadzimy czynności zmierzające go ustalenia sprawcy. Tablicę odnaleźliśmy 200 metrów dalej. Była zniszczona i nie nadawała się do ponownego użytku - zaznacza.

Dodaje, że w ostatnich miesiącach doszło w tym lesie do kilku takich incydentów.

- Podejrzewamy, że sprawcą jest ta sama osoba – mówi nadleśniczy.  

Grozi mu do trzech lat więzienia

Zgodnie z artykułem 160 paragraf 1 Kodeksu karnego, narażenie innych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia jest przestępstwem i podlega karze do trzech lat pozbawienia wolności.

Sprawca musi się też liczyć z odpowiedzialnością z art. 124 Kodeksu wykroczeń, który za niszczenie cudzej rzeczy przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: