"Niestety, zdarzają się sytuacje, które trudno zrozumieć…"– czytamy w poście na profilu facebookowym Nadleśnictwa Świdnik.
Na załączonym tam nagraniu widzimy mężczyznę, który wyrywa w lesie tablicę, bierze ją pod pachę i odchodzi.
Tablica informowała o niebezpieczeństwie
"Takie zachowanie to nie żart - to stwarzanie realnego zagrożenia dla życia i zdrowia innych osób" - przestrzegają leśnicy.
Tablica informowała bowiem o okresowym zakazie wstępu do fragmentu lasu Stary Gaj, gdzie prowadzone są obecnie wycinki.
"Tablice te są ustawiane właśnie po to, by chronić osoby postronne przed wypadkami w miejscach, gdzie pracują ciężkie maszyny i istnieje duże ryzyko, że złamana gałąź zawieszona wysoko w koronach drzew spadnie przy mocniejszym podmuchu wiatru na przypadkowego przechodnia" – czytamy w poście.
Zniszczył tablicę i porzucił 200 metrów dalej
Nadleśniczy Adam Kot mówi nam, że sprawa została zgłoszona na policję.
- Sami też prowadzimy czynności zmierzające go ustalenia sprawcy. Tablicę odnaleźliśmy 200 metrów dalej. Była zniszczona i nie nadawała się do ponownego użytku - zaznacza.
Dodaje, że w ostatnich miesiącach doszło w tym lesie do kilku takich incydentów.
- Podejrzewamy, że sprawcą jest ta sama osoba – mówi nadleśniczy.
Grozi mu do trzech lat więzienia
Zgodnie z artykułem 160 paragraf 1 Kodeksu karnego, narażenie innych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia jest przestępstwem i podlega karze do trzech lat pozbawienia wolności.
Sprawca musi się też liczyć z odpowiedzialnością z art. 124 Kodeksu wykroczeń, który za niszczenie cudzej rzeczy przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Leśna Nadleśnictwa Świdnik