51-latka, która prowadzi własną firmę dostała od klienta pięć banknotów po 200 złotych. Jeden z nich wydał się jej podejrzany, więc pojechała do komendy we Włodawie (woj. lubelskie) sprawdzić, czy nie jest fałszywy. Był prawdziwy, za to pani była "pod wpływem".
W poniedziałek (4 marca) po godzinie 17 do komendy policji we Włodawie zgłosiła się 51-latka, które powiedziała, że ma podejrzenia co do autentyczności posiadanych banknotów o nominale 200 złotych.
- Nadmieniła, że prowadzi działalność gospodarczą. W poniedziałek dostała pieniądze od jednego z klientów w ramach zaliczki i jeden z nich wydał jej się fałszywką - informuje w komunikacie aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Ponad pół promila alkoholu w organizmie
Dyżurny w trakcie rozmowy z kobietę wyczuł od niej alkohol, a przyjechała na komendy samochodem, parkując w pobliżu wejścia.
Po zbadaniu stanu trzeźwości okazało się, że ma w organizmie ponad pół promila alkoholu.
Banknoty były autentyczne
- Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy i sprawdzili autentyczność gotówki. Żaden z pięciu banknotów nie był fałszywy – zaznacza asp. szt. Zamojska-Prystupa.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Włodawa