Burza po konserwacji kościelnego obrazu. "Czy to komiks dla ubogich?"

Stan przed i po konserwacji
Orchówek. Kościelny obraz poddany został pracom konserwatorski. Efekt wywował oburzenie
Źródło: Delegatura WUOZ w Chełmie

Postacie wyglądają jakby były malowane kredkami przez dzieci z przedszkola, a obłoki przypominają raczej pierniki - takie komentarze pojawiały się pod internetowym postem lubelskiego konserwatora zabytków, który pokazał efekt renowacji obrazu "Święta Trójca" z kościoła w Orchówku. Miejski konserwator ze Szczecina napisał, że doszło do dewastacji, a nie konserwacji. I to za publiczne pieniądze. W sprawie ma być zwołana komisja.  

"Będą oględziny przy udziale przedstawicieli LWKZ, ekspertów, inwestora i wykonawców prac. Trzeba będzie ocenić szczegółowo dokumentacje i zakres wykonanych prac. Wtedy być może trzeba będzie dokonać korekt" - tak Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków dr Dariusz Kopciowski zareagował na falę krytyki po tym, jak na profilu facebookowym urzędu pojawiły się zdjęcia z prac konserwatorskich wykonanych przy obrazie olejnym "Święta Trójca" z kościoła św. Jana Jałmużnika w Orchówku w gminie Włodawa.

Stan przed i po konserwacji
Stan przed i po konserwacji
Źródło: Delegatura WUOZ w Chełmie

Pochodzi z XVII/XVIII wieku

"Obraz nieznanego autorstwa, datowany na XVII/XVIII w., wpisany jest do rejestru zabytków ruchomych (…). Przed rozpoczęciem prac konserwatorskich obraz był w bardzo złym stanie zachowania i był wyłączony z kultu" – informował konserwator.

Dodał, że przeprowadzona została jego pełna konserwacja techniczno-estetyczna i przeprowadzono m.in. retusz kitów czy też uzupełnienie ubytków warstwy.

Stan przed i po konserwacji
Stan przed i po konserwacji
Źródło: Delegatura WUOZ w Chełmie

Nie zostawiają suchej nitki

"Uwieńczeniem prac konserwatorskich było osadzenie obrazu w nowej, stylizowanej ramie. Obraz powróci do kultu i będzie eksponowany w kościele parafialnym w Orchówku" – czytamy w poście.

Komentujący wpis internauci nie zostawili na tym jak wygląda obraz po renowacji suchej nitki. To tylko kilka wpisów: "Totalna kompromitacja!"; "Jak można tak popsuć stary obraz?"; "Lepiej wyglądało przed konserwacją niż po"; "Jesteście niepoważni, czy to komiks dla ubogich?".

Stan przed i po konserwacji 
Stan przed i po konserwacji 
Źródło: Delegatura WUOZ w Chełmie

Konserwator ze Szczecina pisze o skandalu

Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków w Szczecinie, nazwał skandalem "że któryś z urzędników to odebrał i na taką dewastację (nie mylić z konserwacją) zostały wydatkowane środki publiczne!".

Natomiast Tanita Ciesielska, asystentka na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, napisała że zamieszczone na Facebooku zdjęcia "bez większych wątpliwości wskazują na pełne przemalowanie obrazu po formie, absolutnie niezgodne z etyką konserwatorską i zupełnie nieuzasadnione stanem zachowania".

Obłoki jak pierniki

Wielu komentatorów zwraca uwagę, że postaci wyglądają obecnie jakby były malowane kredkami przez dzieci z przedszkola, jednak najgorzej wypadają obłoki w dolnej części obrazu. Konserwatorka malarstwa Karolina Grams stwierdziła wręcz, że te, które są obecnie widoczne na obrazie, przypominają raczej pierniki.

"Jako konserwatorka malarstwa nie rozumiem, po co usunięto przemalowania, jeśli w czasie obecnej konserwacji znów obraz przemalowano!" – napisała.

ZOBACZ TEŻ: Skanują w 3D szaty liturgiczne. "Wiele tych z przełomu XVII i XVIII wieku jest niedostępnych dla zwiedzających".

Jest komentarz autorki

Cztery dni po internetowej burzy Lubelski Konserwator Zabytków zamieścił na Facebooku opinię autorki prac konserwatorskich (wcześniej informował, że wykonawcą była Agata Woźniak-Niemkiewicz, dyplomowany konserwator malarstwa sztalugowego, a prace zostały przeprowadzone w ramach dotacji, której udzielił parafii w ramach środków przyznanych przez Wojewodę Lubelskiego).

Autorka prac napisała m.in., że "kompozycja po usunięciu trzech warstw miejscowych przemalowań i kitów była bardzo zniszczona, w bardzo dużym destrukcie, miejscowo śladowo widoczna, bardzo trudna do rekonstrukcji"..

Obraz do kultu, a nie do muzeum

Dodała, że "ze względu na przeznaczenie obrazu do kultu, a nie do muzeum, kompozycja została bardziej uczytelniona, scalona pod względem kolorystyczno-formalnym i zrekonstruowana zgodnie z zachowanymi fragmentami pierwotnej warstwy malarskiej, a w miejscach śladowo widocznych analogicznie zrekonstruowana".

"Konserwacja nie miała na celu przemalowania kompozycji czy pokazania wizji konserwatora, ale w miarę możliwości przywrócenia pierwotnych wartości artystyczno-estetycznych, które nadał autor"- czytamy w poście.

Stan przed i po konserwacji
Stan przed i po konserwacji
Źródło: Delegatura WUOZ w Chełmie

Wspominają o "hiszpańskim" Jezusie

Konserwator jeszcze raz powtórzył, że niezależni od powyższej opinii autorki prac, planuje zorganizowanie komisji w celu powtórnej oceny jakości wykonanych prac konserwatorskich.

Jeden z internautów napisał, że praca trafi zapewne do baz memów na całym świecie, obok hiszpańskiego Jezusa.

Chodzi o szeroko opisywaną sprawę artystki amatorki z hiszpańskiego miasteczka Borja, która w 2012 roku dokonała renowacji stuletniego fresku "Ecce Homo". Jezus wyszedł jej w taki sposób, że internauci pisali o jeżu, małpie czy też kartoflu.

Czytaj także: