W miejscowości Mościce Dolne (Lubelskie) ktoś porzucił w krzakach kabel światłowodowy. Zaplątał się w niego łoś. Zwierzę miało spętane nogi i głowę. Interweniowali strażacy oraz lekarz weterynarii.
- Na początku znajdował się w bagnie niedaleko rzeki Bugu, potem udało mu się wyjść. Cały czas był jednak zaplątany w kabel – mówi Damian Buraczyński z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sławatyczach.
Strażacy dostali zgłoszenie o łosiu, który został zauważony w miejscowości Mościce Dolne w powiecie bialskim i potrzebował pomocy.
Musiał wejść w porzucony kabel
- Miał spętane nogi i głowę. Ktoś porzucił w krzakach kabel światłowodowy, a zwierzę musiało w niego wejść – zaznacza strażacy.
Dodaje, że do łosia nie sposób było podejść, bo było to niebezpieczne.
Trzeba było podać środek uspokajający
- Wezwany został lekarz, który strzelił do zwierzęcia środkiem uspokajającym. Dopiero wtedy mogliśmy podejść i przeciąć kabel – opowiada Buraczyński.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Na szczęście, łoś nie pokaleczył się kablem. – Wstał i oddalił się do lasu – uśmiecha się strażak.
Akcja trwała dziewięć godzin. Brały w niej udział dwa zastępy z OSP Sławatycze i jeden zastęp z PSP Małaszewicze.
Autorka/Autor: tm/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Sławatycze