Nie żyje Czart - sokół mieszkający w gnieździe na kominie Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie, partner Wrotki. Ptak najprawdopodobniej został otruty. Trwa zbiórka dla osoby, która wskaże sprawcę zatrucia.
Czart został znaleziony w piątek (26 kwietnia) pod kominem, na którym razem z sokolicą Wrotką miał gniazdo i wychowywał młode, które właśnie przyszły na świat. O sprawie w mediach społecznościowych poinformowało Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne. Przekazało, że sokół najprawdopodobniej został podtruty. Niestety, nie udało się go uratować.
Czart dyszał, miał podkurczone nogi
Jak mówił w Radio Lublin Sylwester Aftyka z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego, sokół kiedy go znaleziono wykazywał objawy zatrucia: miał charakterystycznie podkurczone nogi i dyszał, a w dziobie miał jeszcze mięso. "Zabrałem go do pudełka. Niestety w drodze do weterynarza sokół padł. Teraz zostaną przeprowadzone badania toksykologiczne. Sprawa prawdopodobnie będzie zgłoszona na policję" - poinformował Aftyka na łamach Radia Lublin.
Czart miał się zatruć upolowanym w locie gołębiem.
Nie wiadomo, czy Wrotka - sokola partnerka Czarta i ich trzy pisklęta też zjadły zatrute mięso, trwa obserwacja ptaków.
Zbierają na nagrodę za wskazanie sprawcy otrucia sokoła
Z inicjatywy Katarzyny Czernieckiej, która na Facebook'u prowadzi fanpage "Soko OKO", ruszyła zbiórka funduszy na nagrodę dla osoby lub osób, które wskażą sprawcę zatrucia sokoła. Cel to 50 tysięcy złotych, w sobotę w południe zebrana była już połowa tej kwoty.
"Zebrane środki zostaną przeznaczone na nagrodę za wszelkie informacje, mogące przyczynić się do zidentyfikowania przestępcy i zakończenia tego potwornego procederu, który trwa od 2019 roku" - czytamy w opisie zrzutki.
Ktoś truje sokoły w Lublinie
Jak informuje Radio Lublin, to kolejny przypadek otrucia sokołów w Lublinie, prawdopodobnie w ten sam sposób zginął Łupek - ojciec Czarta oraz jeden z pisklaków. "Badania toksykologiczne pisklęcia wykazały wówczas zatrucie środkami służącymi do zabijania owadów, szczurów i myszy" - podała rozgłośnia. Tymi samymi środkami zostały otrute pisklęta w 2019 roku. Wtedy zginęły dwa młode, samica cudem ocalała.
Historia sokołów wzruszyła Polskę
O sokołach z Lublina pisaliśmy kilka dni temu. Do gniazda wróciła wówczas Wrotka, partnerka Czarta. Nie było jej trzy dni, ornitolodzy podejrzewali, że mogła zginąć w obronie gniazda. Podczas nieobecności partnerki to Czart na początku wysiadywał jaja, aby go odciążyć eksperci zabrali jaja, by kontynuować ich inkubację w sposób sztuczny. Przed powrotem Wrotki z jaj wykluły się wszystkie pisklęta, które ornitolodzy z powrotem umieścili w gnieździe.
Źródło: tvn24.pl, Radio Lublin
Źródło zdjęcia głównego: Sylwester Aftyka /Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne