Do 10 lat więzienia grozi 54-letniemu mężczyźnie, który w Ignasinie (Lubelskie) chodził po wsi z młotkiem i zaatakował nim policjantów. Mężczyzna po tym, jak został obezwładniony przez mundurowych, próbował ich przekupić. Decyzją sądu trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
W minioną sobotę krasnostawscy policjanci interweniowali w miejscowości Ignasin wobec nietrzeźwego mężczyzny, który - jak wynikało ze zgłoszenia - miał chodzić po okolicy z młotkiem, czym niepokoił mieszkańców.
Zaatakował policjantów młotkiem, później chciał ich przekupić
Mężczyzna ukrywał się w zaroślach. Kiedy policjanci go zauważyli, wybiegł i zaatakował ich młotkiem. Mundurowi odparli atak i obezwładnili napastnika. Jak się okazało 54-latek był kompletnie pijany. Miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu.
"Podczas interwencji napastnik chciał przekupić policjantów. Proponował im kilkukrotnie kilka tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od zatrzymania go. Trafił do policyjnego aresztu" - przekazała sierżant sztabowy Anna Chuszcza z policji w Krasnymstawie.
Grozi mu 10 lat więzienia
54-latek usłyszy zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego oraz przekupstwa. Decyzją sądu trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krasnystaw