Dzielnicowy z posterunku policji w Trzeszczanach otrzymał nietypowe zgłoszenie. Wynikało z niego, że jedną z ulic na terenie gminy Uchanie idzie mężczyzna i niesie na plecach martwą sarnę.
Na miejscu okazało się, że tego dnia doszło w tym rejonie do potrącenie zwierzęcia.
Odpowie za kradzież
"Pojazd odjechał z miejsca zdarzenia. Kiedy przechodzący tamtędy 60-latek zobaczył leżącą na poboczu sarnę, postanowił ją sobie zabrać. Dzielnicowemu nie umiał wyjaśnić, w jakim celu to zrobił" - pisze w komunikacie aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież. Tego typu znalezisko przedstawia bowiem wartość nie mniejszą niż 2 tys. zł.
Policja: nie można samemu zabierać padłych zwierząt
"Przy okazji tego zdarzenia przypominamy, że w przypadku kolizji z sarną nie należy podchodzić do zwierzęcia, ponieważ może być ranne i niebezpieczne, a należy niezwłocznie wezwać policję lub straż miejską, które powiadomią weterynarza lub odpowiednie służby" – przypomina asp. szt. Krystkowiak
Dodaje, że nie można także zabierać padłego zwierzęcia po kolizji.
"Prawo wymaga, aby takie zwierzęta zostały poddane utylizacji przez specjalistyczne firmy, a samodzielne usuwanie lub zabieranie zwierząt jest zabronione ze względu na zagrożenie epidemiologiczne i konsekwencje prawne" – zaznacza policjantka.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Hrubieszów