W Chełmie (woj. lubelskie) w budynku zajmowanym przez szkołę społeczną ma powstać Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. W ostatnich dniach starej władzy chełmscy radni zgodzili się na dofinansowanie inwestycji z kasy miasta. Przedstawiciel prezydenta Chełma twierdzi, że mimo zmiany rządów w Polsce, umowa obowiązuje. Tymczasem szkoła nie ma się gdzie podziać.
O sprawie zrobiło się głośno pod koniec listopada. Politycy ówczesnej opozycji, a obecnie rządzącej większości nazywali to "skokiem na kasę" czy - jak na przykład poseł KO Marcin Kierwiński przed kamerą TVN24 - "jednym wielkim złodziejstwem".
Chodzi o budowę nowej instytucji kultury - Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które ma powstać w Chełmie - jednym z nielicznych większych miast, którego prezydent wywodzi się ze Zjednoczonej Prawicy.
Ma być współprowadzone przez ministerstwo kultury
Pod koniec listopada Jakub Banaszek, bo o nim mowa, zaprosił miejskich radnych na nadzwyczajną sesję, na której przedstawił projekt zmiany tzw. wieloletniej prognozy finansowej i zabezpieczenie pieniędzy na budowę muzeum.
Zbiegło się to w czasie z ostatnimi dniami urzędowania na stanowisku ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, a koszty budowy instytucji ma w przeważającej mierze pokryć właśnie ministerstwo. Tak zresztą wynika z zapowiedzi z lipca 2020 roku i znacznie późniejszych - z maja 2023 roku (kiedy to muzeum zostało powołane do życia jako samorządowa instytucja kultury, która ma być współprowadzona przez ministerstwo kultury) oraz z 10 października (kiedy to kilka dni przed wyborami minister Gliński podpisał z prezydentem Banaszkiem list intencyjny w sprawie wspólnego prowadzenie muzeum).
Poseł Szczerba: Otwock 2.0
Zanim jeszcze radni zadecydowali o przeznaczeniu pieniędzy na inwestycję, poseł KO Michał Szczerba nazwał ją w mediach społecznościowych Otwockiem 2.0. Odniósł się do przekazania 100 milionów złotych na współprowadzenie Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, z tym że pieniądze są dwa razy większe, bo budowa chełmskiego muzeum ma pochłonąć 200 milionów złotych.
"Gigantyczna przechowalnia PiS" - napisał Szczerba.
Otwock 2.0, tylko kasa dwa razy większa. 200 mln! Powstaje nowa instytucja kultury: Centrum Prawdy i Pojednania im. L. Kaczyńskiego w Chełmie. Jest gotowa umowa Gliński - Prezydent z PiS. Na 14:00 zwołano pilną sesję. Gigantyczna przechowalnia PiS. Z budynku chcą wyrzucić szkołę!
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) November 23, 2023
Natomiast stwierdzając, że "Z budynku chcą wyrzucić szkołę!" odniósł się do faktu, iż muzeum ma powstać w miejscu, w którym działa szkoła społeczna.
Spotkanie prezydenta z dyrektorką bez konkretów
- Jak się teraz ta szkoła zamknie, to po prostu nie będziemy mieć innego wyjścia, jak oddać syna do szkoły, gdzie będzie po 35 osób (w klasie - red.). Nie dla każdego dziecka jest to akceptowalne - mówił przed kamerą TVN24 jeden z rodziców.
Dzień po sesji odbyło się spotkanie prezydenta miasta z dyrektorką szkoły Mariolą Kosmowską, z którego - jak mówi nam ta ostatnia - niewiele niestety wynikło.
Dostali inną ofertę, ale nie stać ich na czynsz
- Dostaliśmy propozycję, że możemy wynająć inny budynek - należący do spółki miejskiej MPEC, ale cena jest bardzo wysoka - taka jak dla podmiotów komercyjnych, a nie jak dla stowarzyszenia, którym jesteśmy. Nie stać nas na takie rozwiązanie. Wyjściem mogłoby być kupno tego budynku, o ile kwota byłaby rozłożona na wieloletnie raty, abyśmy nie płacili więcej niż obecnie za miesięczny wynajem, czyli 13,8 tysiąca złotych - zaznacza Mariola Kosmowska.
Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Chełma wyjaśnia, że miesięczna stawka w wysokości 30 złotych netto za metr kwadratowy wynika z minimalnej stawki operatu szacunkowego przygotowanego przez rzeczoznawcę. I zarówno w przypadku najmu, jak też ewentualnej sprzedaży, ogłoszony zostanie przetarg, w którym będzie mógł wziąć udział każdy zainteresowany.
Miasto kupiło budynek pod koniec 2022 roku
Podkreśla też, że dyrekcja szkoły już od końca 2022 roku wiedziała, na jaki cel zostanie przeznaczony budynek, bo wtedy samorząd kupił go od prywatnego właściciela. Natomiast negocjacje na temat kupna prowadzone były jeszcze w 2021 roku.
- Dodatkowo, przedstawiciele szkoły społecznej, zawierając umowę najmu z poprzednim właścicielem obiektów, zawarli z kolei w podpisanym przez obie strony dokumencie roczny okres wypowiedzenia. Byli więc na to przygotowani, ponieważ zgodnie z przepisami prawa to najemca i wynajmujący kształtują zapisy umowy i świadomie ją zawierają - zaznacza urzędnik.
Dodaje, że trwają analizy prawne, czy szkoła będzie mogła został w dotychczasowym budynku o rok dłużej niż zakładano, czyli do czerwca 2025 roku. - Dłuższe trwanie stosunku najmu jest niemożliwe ze względu na proces inwestycyjny, na który miasto pozyskało dofinansowanie - zastrzega.
Chcą, aby miasto zaproponowało jakąś alternatywę
Dyrektorka szkoły liczy, że uda się wydłużyć termin na opuszczenie budynku.
- Istniejemy od 30 lat, ten budynek zajmujemy natomiast od ponad dziesięciu. Jeśli jest potrzeba, aby go opuścić, liczymy, że miasto zaproponuje nam alternatywę, na jaką będzie nas stać. Utrzymujemy się ze składek rodziców. Jeśli będziemy wydawać więcej na lokal, czesne pójdzie w górę. Nie każdego będzie stać na posyłanie do nas dzieci - podkreśla Mariola Kosmowska.
Zwraca uwagę, że podczas dyskusji po expose Donalda Tuska matka prezydenta Chełma - posłanka PiS Anna Dąbrowska-Banaszek - pytała o przyszłość muzeum. - Usłyszała, że dostanie odpowiedź na piśmie - zaznacza dyrektorka.
Miasto: umowa z ministerstwem kultury obowiązuje
Pytamy Damiana Zielińskiego, czy przeprowadzka szkoły jest przesądzona, skoro nie można wykluczyć, że w związku ze zmianą władzy w Polsce inwestycja zostanie zarzucona. Urzędnik odpowiada że miasto i resort kultury obowiązuje umowa, która określa kwestie realizacji inwestycji oraz finansowania działalności muzeum.
Informuje też, że zgodnie z umową w latach 2024-2027 resort kultury oraz samorząd przekażą na wydatki inwestycyjne kwotę w wysokości nie niższej niż 181 milionów złotych, z czego strona rządowa wyłoży minimum 162,9 milionów.
Natomiast w kolejnych latach, już na działalność statutową muzeum, oba podmioty mają wyłożyć: w latach 2024-26 - miasto - 100 tys. zł, ministerstwo - 900 tys. zł rocznie; w 2027 roku - każdy po 1 mln zł; a od 2028 roku - każdy po 2 mln zł rocznie.
- W tym przypadku należy jednak brać pod uwagę fakt, iż wraz z uruchomieniem muzeum i rozpoczęciem jego działalności wydatki na działalność statutową będą niwelowane poprzez dochody generowane przez funkcjonowanie jednostki - zaznacza Damian Zieliński.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24