Na jednym z osiedli w Chełmie ktoś strzelał z wiatrówki w kierunku dzieci. Jedno z nich doznało niegroźnych obrażeń - poinformowała policja. Podejrzany tłumaczył, że chciał je przestraszyć, bo przeszkadzał mu hałas.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na jednym z osiedli w Chełmie. - Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o strzałach z wiatrówki. Z przekazanych informacji wynikało, że ktoś celował w kierunku bawiących się pod blokiem dzieci. Jedno z nich doznało niegroźnych obrażeń - komisarz Ewa Czyż z policji w Chełmie.
Zarzuty i dozór policyjny
Policjanci zatrzymali 52-latka, w jego mieszkaniu znaleźli kilka wiatrówek. Usłyszał on zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
- Swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał je przestraszyć, gdyż przeszkadzał mu hałas - dodaje komisarz Ewa Czyż.
Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zbliżania do nich.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Chełm