Przyszedł do urzędu i wyciągnął z worka sierp. Grozi mu do trzech lat więzienia

Trafił do aresztu
Nadkomisarz Anna Kamola: wyjął z worka sierp i położył na ladzie, po chwili zabrał go i wyszedł z lokalu
Źródło: TVN24

Za kierowanie gróźb karalnych wobec pracownic jednego z urzędów w Białej Podlaskiej odpowie 57-latek, który w trakcie rozmowy wyciągnął z worka sierp i położył go na ladzie. Wcześniej narzekał na opieszałość urzędów. 

Zaczęło się od tego, że do jednego z urzędów w Białej Podlaskiej wszedł w piątek (9 maja) 57-letni mieszkaniec tej gminy.

- Był znany pracownikom. W pewnym momencie, w trakcie rozmowy z pracownikami, mężczyzna wyjął z - trzymanego w ręku worka – sierp i położył go na ladzie. Po chwili zabrał go i wyszedł z lokalu - powiedziała przed kamerą TVN24 nadkomisarz Anna Kamola

Trafił do aresztu
Trafił do aresztu
Źródło: KMP Biała Podlaska

Policja: skarżył się na opieszałość wszystkich urzędów

Przestraszeni pracownicy od razu powiadomili policję. Gdy mundurowi przyjechali do urzędu, 57-latka nie było już w pobliżu.

- Policjanci porozmawiali z pracownikami. Okazało się, że mężczyzna najprawdopodobniej nie był zadowolony z pracy urzędu. Skarżył się na opieszałość wszystkich urzędów. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nie wymachiwał tym przedmiotem, po prostu położył go na ladzie – opowiada policjantka.

Był trzeźwy

Mundurowi zatrzymali 57-latka w okolicach jego domu. Był trzeźwy. Usłyszał już zarzuty. Odpowie za kierowanie gróźb karalnych wobec urzędniczek.

"Zachowanie mężczyzny na miejscu zdarzenia zostało odebrane przez pokrzywdzone jako realna groźba pozbawienia życia bądź uszkodzenia ciała i wzbudziło w nich obawę, iż zostanie spełniona" – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Wobec mężczyzny zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: