W Polsce jeszcze jest nowością ale w Niemczech, Portugalii czy innych krajach europejskich przyjęła się bardzo dobrze. Mowa o karcie ratowniczej pojazdu.
Karta to nic innego jak zwykła karta papieru, na której znajduje się schemat auta z zaznaczonymi najważniejszymi elementami wyposażenia.
Ratownicy, którzy maja ją do dyspozycji, mogą szybciej wydobyć ofiary wypadków ze zniszczonych aut. W Polsce jeszcze nie wszystkie salony samochodowe drukują karty ratunkowe. Osoby zaangażowane w akcję promocyjną zapewniają, że robią wszystko, aby była dostępna nie tylko w internecie.
- Będziemy przekonywać producentów oraz dealerów samochodowych do tego, aby oferowali swoim klientom karty– mówi w rozmowie z tvn24.pl Jakub Faryś, prezes polskiego związku przemysłu motoryzacyjnego. Dodaje, że klient otrzyma ją nie tylko gdy kupi nowy samochód.
- Chcemy, aby była proponowana również przy serwisie auta ponieważ jest to taki rodzaj polisy na życie – uważa Faryś.
Eksperyment
Jak mówi Jakub Faryś, w Niemczech odbył się ciekawy eksperyment z „Kartą ratunkową pojazdu”.
- Jedna ekipa ratunkowa miała do dyspozycji kartę ratunkową a druga nie. Zadaniem ratowników było jak najszybciej wyciągnąć osoby ranne z zakleszczonego samochodu - relacjonuje prezes PZPM. Szybciej poradzili sobie strażacy, którzy mogli korzystać z pomocnej ściągawki. Akcja skróciła się niemal o połowę.
Musi być widoczna
Jeżeli karta ratunkowa będzie znajdowała się w samochodzie, to służby ratunkowe bardzo łatwo do niej dotrą.
- Jak jest umieszczona w osłonie przeciwsłonecznej, to ratownik może ją wyciągnąć albo przez boczne drzwi albo przednią szybę – mówi Faryś. Dodaje, że przydatna jest również mała naklejka na szybie, która powinna być po stronie kierowcy.
Jesteśmy "za"
Polscy kierowcy jeszcze dobrze nie znają karty ratunkowej ale nie są przeciwni.
- Według mnie trzeba robić wszystko aby ratować ludzkie życie – mówi pan Piotr, kierowca. Dla kierowców nie jest także problemem, aby wozić taka kartę ze sobą.
- Nie zajmuje dużo miejsca. Pewnie po kilku dniach zapomniałabym, że mam ją w samochodzie – przyznaje pani Katarzyna.
Przykładowa "Karta Ratunkowa Pojazdu":
Autor: JZ//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź