Policja w Wieruszowie (województwo łódzkie) wyjaśnia okoliczności, w jakich rozbity został radiowóz. We wtorek auto uszkodził 44-letni funkcjonariusz. - Był trzeźwy. Do zdarzenia doszło, kiedy stracił panowanie nad pojazdem. Na szczęście nikt nie ucierpiał - przekazał aspirant sztabowy Damian Pawlak z komendy powiatowej.
Do zdarzenia doszło w godzinach przedpołudniowych we wtorek na drodze wojewódzkiej numer 450 w miejscowości Wyszanów. Funkcjonariusz jadący oznakowanym radiowozem zjechał z drogi i przebił się przez barierki oddzielające jezdnię od chodnika. W momencie zdarzenia nikogo na szczęście na chodniku nie było.
Policjant utracił panowanie nad pojazem
- Badamy okoliczności, w których doszło do utraty panowania nad pojazdem przez 44-letniego policjanta. Mężczyzna w momencie zdarzenia był trzeźwy - przekazuje aspirant sztabowy Damian Pawlak, rzecznik prasowy policji w Wieruszowie.
Policjant nie odniósł obrażeń. Ostatecznie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Źródło: TVN24 Łódź/
Źródło zdjęcia głównego: tugazeta.pl