"Co mam zrobić tej k***, żeby mi wypłaciła pieniądze?!". Zaatakował MOPS, badają go psychiatrzy

Tutaj 26-latek dwukrotnie groził urzędnikom
Tutaj 26-latek dwukrotnie groził urzędnikom
Źródło: TVN24 Łódź

Psychiatrzy będą badać 26-latka z Łodzi, który w listopadzie minionego roku dwukrotnie groził pracownikom pomocy społecznej. - Albo dostanę pieniądze, albo pozabijam. Mi wszystko jedno – wykrzykiwał wtedy mężczyzna. Po drugim ataku został aresztowany. Za kierowanie gróźb karalnych grożą mu dwa lata więzienia.

Podejrzany był już raz badany przez psychiatrów, ale - jak tłumaczą prokuratorzy - obserwacja musi być dłuższa.

- Jednorazowe badanie nie pozwoliło na wskazanie, czy mężczyzna był poczytalny i czy stwarza on realne zagrożenie dla innych - mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

"Pozabijam, mi nie zależy"

Podejrzany dwukrotnie wygrażał pracownikom społecznym. Śledczy ustalili, że 26-latek zgłosił się do jednego z punktów pracy socjalnej na terenie łódzkich Bałut. Wcześniej dostawał zasiłek stały w innej placówce. Po przeprowadzce chciał zatem uzyskać należne mu pieniądze "od ręki".

Jak wynika z akt sprawy, obsługująca go kobieta próbowała wyjaśnić sytuację związaną z przeprowadzką i wyszła z pokoju. Wtedy podejrzany wyciągnął nóż do cięcia tapet i zagroził drugiej pracownicy, że jeśli nie dostanie natychmiast zasiłku, zabije jej koleżankę. Był przy tym agresywny, używał wulgarnych słów. Po pewnym czasie napastnik wybiegł z punktu, a pracownicy wezwali policję.

Drugi atak i areszt

Kilka dni później doszło do podobnej sytuacji. Podejrzany ponownie zgłosił się do ośrodka, żądając wypłaty zasiłku. Już w poczekalni zachowywał się agresywnie, wzbudzając strach wśród innych osób.

- Pluł, kopał w drzwi i krzyczał: "co muszę tej k*** zrobić, żeby mu wypłaciła pieniądze? - zaznał podczas przesłuchania w prokuraturze jeden ze świadków drugiej "wizyty" 26-latka w urzędzie.

Mężczyzna miał dodawać, że "jest mu wszystko jedno, czy trafi do więzienia". Tak też się stało – 26-latek został aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Za kierowanie gróźb karalnych grozi mu do dwóch lat więzienia. Podejrzany był już wcześniej karany – odsiadywał karę za rozbój.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: