52-latka została ranna w wybuchu butli z gazem, do którego doszło w środę rano w Woli Mikorskiej pod Bełchatowem.
Strażacy o godzinie 6:50 dostali zgłoszenie od mieszkańców Woli Mikorskiej koło Bełchatowa, których obudził głośny wybuch.
Jak relacjonują strażacy z OSP Łobudzice, po przybyciu na miejsce pierwszych jednostek straży, pracowali tam już ratownicy medyczni. Poszkodowana została przebywająca w domku 52-letnia kobieta, która trafiła do szpitala.
Poważne zniszczenia
- Przybyli na miejsce strażacy ustalili, że w blaszanym domku o wymiarach 5 na 6 metrów doszło do eksplozji butli z gazem - przekazał bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik łódzkiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Jak widać na zdjęciach, w wyniku wybuchu kompletnie zniszczona została jedna ze ścian budynku, inne zostały silnie uszkodzone, pół dachu w wyniku eksplozji przestało istnieć. Siła wybuchu była tak duża, że elementy domku przeleciały nawet kilkanaście metrów. Część z nich zatrzymała się na ogrodzeniu, inne zniszczyły namiot ogrodowy.
"Nasze działania polegały na odłączeniu mediów oraz zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną wybuchu gazu była niesprawna kuchenka" - napisali strażacy z OSP Łobudzice.
W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP Łobudzice