Jechała autem na samych felgach. Świadkowie, słysząc głośny dźwięk tarcia metalu o jezdnię, postanowili powiadomić policję. Jadąc za autem, przekazywali na bieżąco dyżurnemu, w którym kierunku się porusza.
Do zdarzenia doszło 4 maja około godziny 15. Dyżurny policji w Wieruszowie otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Bolesławiec na jednej z ulic miasta doszło do obywatelskiego ujęcia nietrzeźwej kierującej. Zrobili to strażacy z OSP Byczyna,. którzy czekali przed kościołem na mszę z okazji Dnia Strażaka. "W pewnym momencie usłyszeli głośny, metaliczny dźwięk - jakby odgłos jadącego walca. Po chwili na ulicę Kościelną wjechało pod prąd Volvo XC90. Auto po stronie pasażera nie miało opon, pojazd jechał na aluminiowych felgach. Strażacy postanowili zatrzymać samochód, za kierownica którego siedziała kobieta. Kierująca widziała osoby, które chciały ją zatrzymać, jednak tego nie zrobiła. Kobieta wyjechała z rynku, kierując się w stronę ronda" - opisał portal kluczbork112.pl.
Strażacy ruszyli za nią.
Jechała na samych felgach, za to z promilami
- Przekazywali na bieżąco dyżurnemu, w którym kierunku porusza się pojazd bez felg. 46-latka poruszała się dość szybko, kontynuując jazdę krajową 11. Kobieta zakończyła swoją jazdę, wjeżdżając w drogę bez przejazdu w miejscowości Bolesławiec, gdzie została ujęta przez świadków. Podczas interwencji tłumaczyła policjantom swoje zachowanie tym, że pokłóciła się z partnerem i dlatego zdecydowała się wsiąść za kierownicę. Badanie alkomatem wykazało, że miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie - przekazuje aspirant Piotr Siemicki z policji w Wieruszowie.
Zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie 14 marca, funkcjonariusze tymczasowo zabezpieczyli samochód kobiety. Policjanci zatrzymali też 46-latce prawo jazdy. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl