Łódzka policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn, którzy odpowiadają za kradzież 19 samochodów. - Wpadli, bo w aucie wozili walizkę pełną kluczyków samochodowych, używali ich jako narzędzi podczas kradzieży - tłumaczy kom. Adam Kolasa. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
Dwaj łodzianie - 21 i 28-latek zostali zatrzymani w nietypowych okolicznościach. Wszystko zaczęło się od sprzeczki pomiędzy dwoma kierowcami - fiata seicento i pandy.
- Było przed godz. 3 w nocy. Mężczyźni spierali się po tym, jak jeden z nich miał rzekomo zajechać drugiemu drogę - mówi kom. Adam Kolasa z łódzkiej policji.
W pewnym momencie do funkcjonariuszy pracujących na pobliskiej komendzie przyszedł poskarżyć się kierowca pandy, który poinformował, że z jego samochodu zniknęły kluczyki do samochodu.
Walizka pełna kluczyków
- Szybko ustaliliśmy, że kluczyki ukradł 28-letni pasażer seicento, który oddalił się, zanim przyszli funkcjonariusze. Na miejscu został tylko 21-letni kierowca - informuje kom. Kolasa.
Policjanci zaczęli rozmawiać z młodym mężczyzną. Wtedy zobaczyli podejrzaną walizkę, leżącą w kierowanym przez niego fiacie.
- Była wypchana kluczykami do samochodów, głównie do fiatów. 21-latek nie potrafił wytłumaczyć, skąd posiada tyle kompletów - opowiada Adam Kolasa.
W aucie znajdowało się też kilkanaście telefonów komórkowych. Sprawa była na tyle podejrzana, że 21-latek został zatrzymany. Chwilę później w ręce funkcjonariuszy wpadł również jego 28-letni kolega.
"Narzędzie pracy"
Sprawa została przekazana specjalistom z wydziału do spraw walki z przestępczością samochodową. Policjanci ustalili, do czego używane były klucze.
- Mężczyźni kradli samochody, a kluczyków używali jako narzędzi. "Testowali" różne zestawy do momentu, aż któryś pasował - informuje Adam Kolasa.
Obaj zatrzymani mężczyźni potwierdzili ustalenia policjantów. Przyznali się do kradzieży 19 samochodów.
- Sprawdzamy, czy mężczyźni mogą odpowiadać za kradzież też innych pojazdów - Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Teraz grozi im do 10 lat więzienia. Sąd aresztował ich tymczasowo na trzy miesiące.
- Ten środek zapobiegawczy był konieczny z uwagi na wysoką grożącą im karę i obawę matactwa z ich strony - uzasadnia prokurator Kopania.
Przed kluczykami była laweta
Śledczy ustalili, że mężczyźni podczas swojej "kariery" specjalizowali się w autach marek Fiat Uno i Cinquecento.
- W początkowej fazie swojej działalności używali do kradzieży lawety. Potem się "przebranżowili", kradli za pomocą zestawu kluczyków albo linki holowniczej - wymienia kom. Adam Kolasa.
Funkcjonariuszom udało się odzyskać trzy skradzione wcześniej przez podejrzanych samochody. Pozostałe pojazdy zostały już rozebrane na części, które trafiły potem na portale aukcyjne.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi