W tirze wybuchła opona. Zgnieciony samochód, dziecko wyciągali dwie godziny

Wypadek na A1 pod Radomskiem
Wypadek na A1 pod Radomskiem
Źródło: Google Earth/tvn24.pl
Do groźnego wypadku doszło na autostradzie A1 w miejscowości Brodowe niedaleko Radomska. W tirze wybuchła opona, przez co ciężarówka wywróciła się na osobowe BMW. Przez blisko dwie godziny w aucie było zakleszczone dziecko. Autostrada była zablokowana w obu kierunkach.

- Z zakleszczonym dzieckiem jest kontakt, wszystkie osoby są przytomne. Nie ma ofiar śmiertelnych - informowała podinspektor Aneta Wlazłowska z KPP w Radomsku. Chłopca udało się wyciągnąć po blisko dwóch godzinach. Z urazami nóg został przetransportowany śmigłowcem LPR do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Do wypadku doszło o 16.40 na autostradzie A1 w kierunku Katowic na wysokości miejscowości Brodowe (pow.radomszczański, woj.łódzkie). Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w ciężarówce strzeliła opona, w wyniku czego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zaczął poruszać się po szerokości trzech pasów.

- Następnie uderzył w osobowe BMW, odbił się od barier energochłonnych i przewrócił się na BMW. Elementy ciężarówki z kolei przeleciały na drugą stronę autostrady, na nitkę w kierunku Łodzi. W BMW znajdował się 38-letni mieszkaniec Estonii i około 10-letnie dziecko - informuje Wlazłowska.

Wypadek na A1 pod Radomskiem
Wypadek na A1 pod Radomskiem
Źródło: KPP Radomsko

Kierowcy opuścili pojazdy samodzielnie. Ciężarówka przygniotła samochód do barier. 

Autostrada była zablokowana, utworzył się potężny korek. Po godzinie 18 policja zaczęła stopniowo przywracać ruch na prawych pasach w obu kierunkach.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: