Rodzice trzymiesięcznego niemowlęcia, które zmarło w miniony wtorek w Opocznie (woj. łódzkie) zostali aresztowani. 37-letni ojciec jest podejrzany o zabójstwo córki oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad 8-letnim synem. Matka usłyszała z kolei zarzuty narażenia dzieci na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku zdrowia.
Sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku o tymczasowe aresztowanie małżeństwa.
- Rodzice zostali zatrzymani na trzy miesiące. W tym czasie prokuratorzy będą gromadzili materiał procesowy. Czekamy między innymi na pełną opinię biegłego z sekcji zwłok i szereg innych materiałów dowodowych – powiedział Sławomir Kierski, rzecznik prokuratury okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
W czwartek 38-letniemu ojcu dziecka piotrkowska prokuratura postawiła zarzut zabójstwa córki oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad 8-letnim synem. 33-letniej matce prokurator zarzucił narażenie dzieci na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku zdrowia.
Podejrzanemu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności, a matce od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Śmierć Patrycji, koszmar Kacpra
Informacja o śmierci trzymiesięcznego dziecka w jednym z mieszkań w Opocznie, dotarła do służb we wtorek wieczorem. Ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, uznali, że obrażenia martwej już dziewczynki mogą wskazywać, iż była ofiarą przemocy.
Wezwana policja na miejscu tragedii zatrzymała matkę i wujka dziewczynki oraz znajdującego się poza mieszkaniem ojca. Wszyscy byli nietrzeźwi. Ich starszy syn został przewieziony do pogotowia opiekuńczego.
Wstępne wyniki sekcji zwłok dziewczynki wykazały m.in. ciężkie obrażenia główki 3-miesięcznego dziecka, złamanie kości ciemieniowej oraz krwiaki.
- W opinii biegłego, powstały one od silnego, tępego uderzenia. Najprawdopodobniej to było bezpośrednią przyczyną śmierci – wyjaśnił prokurator Kierski.
W środę - w obecności psychologa i sędziego Sądu Rodzinnego w Opocznie - przesłuchano 8-letniego brata zmarłej Patrycji, Kacpra.
- Szczegółowo opisał zachowanie rodziców w domu i przed tym zdarzeniem. Ze względu na dobro dziecka nie mogę podać szczegółowych informacji. Powiem tylko, że jego zeznania obciążają rodziców – tłumaczył rzecznik piotrkowskiej prokuratury.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Kacper mówił m.in., że widział, jak matka karmi martwe już niemowlę. Wtedy miał zwrócić jej uwagę. W reakcji został uderzony przez ojca. Chłopiec trafił do pogotowia opiekuńczego.
Rodzina była pod opieką pomocy społecznej, miała założoną Niebieską Kartę.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź