Policja szuka sprawców ataku na miejski autobus w centrum Łodzi. Około 5 nad ranem w pojazd ktoś zaczął strzelać - jak twierdzi kierowca - z wiatrówki. W oknie autobusu są dwie przestrzeliny, policja nie znalazła jednak śrutu. W pojeździe byli pasażerowie, ale nikt nie ucierpiał.
Autobus linii 86 jechał o piątej nad ranem przez centrum Łodzi.
- Wtedy w kierunku autobusu miały być oddane strzały. O sprawie zaalarmował nas kierowca - opowiada kom. Adam Kolasa z łódzkiej policji.
Policjanci zabezpieczyli dwie przestrzeliny w szybach autobusu. Zostaną one poddane analizie.
- W środku pojazdu nie zabezpieczyliśmy na razie śrutu ani innych śladów, które pozwoliłyby na określenie w wyniku czego powstały te przestrzeliny - wyjaśnia policjant.
Na szczęście, żaden z pasażerów nie został ranny.
Pomogą kamery?
Kierowca autobusu tuż po zdarzeniu widział dwie osoby, które - jego zdaniem - mogą stać za atakiem.
- W wyjaśnieniu zdarzenia mogą nam pomóc nagrania z kamer rejestrujących to, co dzieje się wokół autobusu - podkreśla kom. Kolasa.
Funkcjonariusze będą też chcieli zapoznać się z nagraniami z kamer przemysłowych zainstalowanych w pobliżu miejsca zdarzenia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: MPK ŁÓDŹ