- Chcą nas wyrzucić, dlatego przed świętami powyjmowali okna - załamują ręce mieszkańcy kamienicy przy ul. Targowej w Łodzi i nazywają administratorów budynku "czyścicielami". Ci odpowiadają: to nie my usunęliśmy okna, to kolejna prowokacja w nas wymierzona.
Temperatura na trzech klatkach schodowych w kamienicy przy ul. Targowej od soboty jest niemal identyczna jak na zewnątrz, a na schodach tworzą się kałuże od padającego deszczu. Wszystko przez to, że zniknęły okna z klatek schodowych. Mieszkańcy alarmują, że padli ofiarą administratorów, którzy za wszelką cenę chcą się ich pozbyć z budynku.
- Chcą nas wykurzyć, liczyli, że będą mrozy i w naszych domach temperatura będzie nie do zniesienia. To nieludzkie, że robią nam coś takiego przed świętami - zasłania twarz rękami jedna z lokatorek kamienicy.
W prywatnej kamienicy mieszka 28 rodzin. Lokatorzy twierdzą, że od dawna są prześladowani przez zarządców budynku, a demontaż okien to po prostu koleiny sposób administratorów na uprzykrzenie im życia.
"To prowokacja"
Pełnomocnicy właścicieli kamienicy, którzy na podstawie zawartych upoważnień zarządzają gmachem, twierdzą, że z demontażem okien nie mają nic wspólnego.
- To musiała zrobić osoba z zewnątrz. Dziwne jest to, że żaden z lokatorów nie usłyszał demontażu okien. To po prostu kolejna prowokacja, która ma nas zdyskredytować w oczach opinii publicznej - argumentuje przed kamerą TVN24 Piotr Lizak, pełnomocnik właścicieli.
Mieszkańcy szybko zwracają z kolei uwagę na fakt, że część okien szybko udało się odnaleźć. Były zamknięte w pomieszczeniu gospodarczym - zdaniem lokatorów - klucz do niego mają tylko zarządcy budynku.
- Myśleliśmy, że tak jest. Fakt znalezienia okien w pomieszczeniu jest po prostu dowodem, że ktoś inny ma do niego dostęp - odpowiada Piotr Lizak i zaznacza, że sprawa kradzieży okien została już zgłoszona na policję.
Święta bez okien?
W sobotę pełnomocnik właścicieli zapewniał, że znalezione okna zostaną zamontowane w poniedziałek a pozostałe luki będą zakryte deskami. O godzinie 13 na klatkach schodowych wciąż jednak nie było okien.
Policja sprawdza, kto i dlaczego zdemontował okna.
- To raczej nie będzie łatwa sprawa. Staramy się wyjaśnić wszelkie okoliczności kradzieży okien. W najbliższym czasie przesłuchamy lokatorów i będziemy dokładnie wyjaśniać sprawę - mówi asp. Aneta Sobieraj z łódzkiej policji.
- To jakiś skandal. Jestem po przeszczepie szpiku. Jak przyszła do mnie na wizytę pani doktor, to aż się za głowę złapała, że w takim chłodzie mam dojść do zdrowia - załamuje ręce Barbara Mańkocka, mieszkanka kamienicy.
Wielomiesięczny spór
O kamienicy przy ul. Targowej i konflikcie pomiędzy lokatorami a administracją pisaliśmy już w sierpniu. Wtedy mieszkańcy rozpoczęli protest przeciwko - ich zdaniem - nieuzasadnionym podwyżkom czynszu.
W ciągu kilkunastu miesięcy czynsz wzrósł o ponad 400 proc. Na kamienicy od zawisły wtedy transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Żądamy sprawiedliwości" i "Gdzie jesteś, pani prezydent?".
To, czy administratorzy mogli dopuścić się przestępstwa i pogwałcenia praw lokatorów, sprawdzają prokuratorzy, do której zwrócili się pełnomocnicy mieszkańców i władze Łodzi.
"Lepiej im dać to, co chcą"
Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Hanny Zdanowskiej twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem dla lokatorów Targowej może być wyprowadzka.
- Staramy się zapewnić rodzinom lokale zastępcze. Wnioski są rozpatrywane w trybie indywidualnym - mówi tvn24.pl Masłowski. - WBiL jest w trakcie realizacji decyzji komisji mieszkaniowej RM w Łodzi, która części lokatorów z tej kamienicy przyznała prawo do mieszkań gminnych. Oznacza to, że cztery najbardziej potrzebujące rodziny dostaną skierowania i zamieszkają w nowych lokalach do końca stycznia.
I dodaje, że wygląda na to, że lokatorzy dla własnego dobra powinni się wyprowadzić z kamienicy.
- Niestety, nie mamy wpływu na zachowanie prywatnych właścicieli. Zanim całą sprawę wyjaśni prokuratura, chyba lepiej dla mieszkańców będzie zmienić adres - dodaje rzecznik prezydent Zdanowskiej. - Miasto pomoże w tym na tyle, na ile pozwoli nam prawo - kończy Masłowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie naKontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź