Trzej mężczyźni z okolic Radomska usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania niebezpieczeństwa. W Nowy Rok wrzucili petardę do domu niepełnosprawnego, ranili go, pozbawili dachu nad głową. Grozi im do 5 lat więzienia.
- Zatrzymani w wieku 23, 24 i 25 lat usłyszeli ten sam zarzut: nieumyślnego spowodowania niebezpieczeństwa - informuje mł. asp. Aneta Komorowska z radomszczańskiej komendy.
Wszystkim grozi do 5 lat więzienia. 23 i 25-latek trafili na dwa miesiące do aresztu. Trzeci z podejrzanych otrzymał dozór policyjny.
Idiotyczny żart
Zatrzymani mężczyźni wrzucili w Nowy Rok petardę do domu 57-latka. Wcześniej trójka młodych mieszkańców powiatu masłowskiego chodziła po posesji należącej do chorego, samotnego mężczyzny. Ładunek mieli wrzucić - zdaniem policji - dla żartu.
- Mężczyzna myślał, że petarda wybuchła i zgasła. Dlatego jej nie szukał - wyjaśnia mł. asp. Komorowska.
Przedzierał się przez ogień
Chwilę później dom 59-latka stanął w płomieniach. Śledczy informują, że choremu mężczyźnie udało się wydostać przez ogień z płonącego pomieszczenia i zadzwonić po straż pożarną.
- Mężczyzna doznał poparzeń głowy i klatki piersiowej. Trafił na obserwację do miejscowego szpitala - mówi mł. Aneta Komorowska z komendy w Radomsku.
Okazało się, że pożar poważnie uszkodził konstrukcję drewnianego domu niepełnosprawnego mężczyzny. Zdaniem policji, wiele wskazuje, że dom będzie nadawał się do rozbiórki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź