Sebastian Tylman, wieloletni radny miasta Łodzi, zginął w czwartek w Radestowie pod Przysuchą (województwo mazowieckie). Był pasażerem samochodu, który wypadł z drogi, śmiertelnie potrącił pieszą i uderzył z dużą siłą w betonowy przepust. Okoliczności tragedii bada prokuratura.
W czwartek na tvn24.pl informowaliśmy o tragedii, do której doszło na drodze wojewódzkiej numer 727. Podinspektor Katarzyna Kucharska z biura prasowego mazowieckiej policji przekazywała, że osobowe subaru kierowane przez 38-letniego mężczyznę wypadło z drogi.
- Auto śmiertelnie potrąciło 70-letnią kobietę, która szła przy drodze. Pojazd uderzył potem w betonowy przepust. W wyniku zderzenia zginęło dwóch pasażerów subaru: 40- i 42-letni mężczyźni - przekazała policjantka.
Sebastian Tylman jedną z ofiar wypadku
Jedną z ofiar wypadku był Sebastian Tylman. Był radnym Łodzi w latach 2006-2014. Początkowo, do 2013 roku związany był z Platformą Obywatelską. W 2013 był jednym z założycieli koła Łódź 2020. W 2014 roku związał się z Prawem i Sprawiedliwością.
Były samorządowiec miał 42 lata, osierocił dwoje dzieci.
Śledztwo
Okoliczności tragicznego wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Przysusze. Prokurator Ernest Skrok w rozmowie z tvn24.pl przekazał, że śledczy czekają, aż policja przekaże im akta w tej sprawie.
- W najbliższym czasie zarządzone będzie wykonanie sądowo-lekarskich sekcji zwłok ofiar wypadku - przekazuje prokurator Skrok.
Zapowiedział też powołanie biegłego z zakresu badania wypadków drogowych. Prokuratorzy będą chcieli odtworzyć, z jaką prędkością poruszało się osobowe subaru przed wypadnięciem z drogi. Zbadana zostanie też technika jazdy kierowcy.
38-letni kierowca trafił do szpitala w stanie niezagrażającym życiu. W momencie wypadku był trzeźwy.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Facebook