Wypadek na przejeździe, dwie osoby zginęły. "Sygnalizator pokazywał czerwone światło"

Zrzut ekranu 2020-10-21 o 15
Dwie osoby nie żyją
Źródło: TVN24 Łódź

Pociąg osobowy uderzył w bok czerwonego auta osobowego z taką siłą, że jego karoseria została doszczętnie zniszczona. Dwóch mężczyzn w środku pojazdu było bez szans. Dotychczasowe ustalenia wskazują, że wjeżdżając na przejazd kolejowy, minęli sygnalizator ostrzegający przed zbliżającym się składem.

Do tragedii doszło w środę po godzinie 14 w gminie Będków (woj. łódzkie).

- Samochód osobowy, w którym podróżowały dwie osoby, wjechał na tory w miejscowości Prążki - informuje młodszy inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji.

Obaj mężczyźni zginęli na miejscu. Pociąg relacji Zielona Góra-Warszawa Wschodnia zatrzymał się dopiero po kilkuset metrach. - Nikt z podróżujących pociągiem nie odniósł obrażeń - dodaje policjantka.

"Na czerwonym świetle"

Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK informuje, że przed tragedią na przejeździe świeciło się czerwone światło.

- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w chwili, gdy samochód wjechał na przejazd, sygnalizacja działała prawidłowo. Czerwone światła zabraniały wjazdu - podkreśla.

Zaznacza, że pociąg po uderzeniu w samochód wypadł częściowo z torów.

- Służby techniczne stwierdziły wykolejenie jedną osią. Na miejsce został skierowany specjalny samochód ratownictwa kolejowego, Uniroller, który wprowadzi lokomotywę na tor - informuje.

Z powodu wypadku zmieniona została organizacja ruchu kolejowego. Podróżni z pociągu Zielona Góra – Warszawa Wschodnia pojechali w dalszą drogę autobusami podstawionymi przez przewoźnika. 

Pociągi PKP Intercity do Częstochowy jadą trasą zmienioną przez Koniecpol, Włoszczowę, Idzikowice i Tomaszów Mazowiecki. Przewoźnicy Polregio i ŁKA zapewnili zastępczą komunikację autobusową na odcinku Baby - Rokiciny.

Czytaj także: