Chciała zaoszczędzić na lekach, więc fałszowała recepty. 42-letnia pielęgniarka z Łodzi wyłudziła z NFZ ponad 10 tys. złotych. - Kobieta tłumaczyła, że jest schorowana i potrzebowała dostępu do leków. Oskarżona chce dobrowolnie poddać się karze.
O tym, że 42-letnia pielęgniarka pracująca w przychodni w centrum Łodzi mogła dopuścić się fałszowania recept, poinformował śledczych łódzki oddział NFZ. Potem do prokuratorów zwrócił się też pracodawca pielęgniarki.
- Kobieta korzystała z dostępu do formularzy i pieczęci lekarzy. Zmieniała charakter pisma i wypisywała recepty. Podrabiała też podpisy lekarzy - informuje tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Do przestępstw dochodziło od stycznia 2012 do czerwca 2014 roku. Pielęgniarka wypisywała leki, wykorzystując dane osobowe pacjentów. Zdarzało się, że recepty były wypisane na osoby zmarłe.
- W ten sposób kobieta podrobiła ponad 160 recept na refundowane leki przeciwbólowe o nazwie Tramal i Poltram w ampułkach - dodaje prokurator.
"Bo ja musiałam się leczyć"
Śledztwo w tej sprawie było o tyle łatwe dla prokuratorów, że kobieta od razu przyznała się do zarzucanych czynów. Podczas śledztwa informowała, że "musiała się leczyć".
- Pielęgniarka tłumaczyła, że leki wykupione na podstawie sfałszowanych recept przeznaczała na własne potrzeby w związku z odczuwanymi dolegliwościami - mówi Krzysztof Kopania.
Chce się poddać karze
Prokuratorzy wysłali już do sądu akt oskarżenia w sprawie pielęgniarki. Za przestępstwa, których się dopuściła, polski kodeks przewiduje do 8 lat więzienia. Najprawdopodobniej kobieta usłyszy jednak łagodniejszy wyrok i nie będzie musiała stawać przed sądem.
- Oskarżona wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokurator uwzględnił jej stanowisko i wniósł do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy - podkreśla prokurator Kopania.
Jeżeli sąd się zgodzi, kobieta zostanie skazana na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Oprócz tego będzie musiała zapłacić grzywnę i oddać wartość wyłudzonej refundacji.
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24