Policjanci z Pabianic (woj. łódzkie) zatrzymali po pościgu pijanego kierowcę. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie, a uciekając ulicami miasta, zderzył się czołowo z innym samochodem. 36-latek stanie przed sądem, grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 21 maja. Policjanci z drogówki kontrolowali prędkość samochodów w pobliżu skrzyżowania ulic Warszawskiej i Nastrojowej w Pabianicach. Chcieli zatrzymać kierowcę forda, mężczyzna na chwilę zwolnił, po czym zaczął uciekać.
Pościg ulicami Pabianic za pijanym kierowcą
Policjanci ruszyli w pościg za kierującym fordem. - W pewnym momencie uciekający zderzył się czołowo z jadącą z przeciwka toyotą. Mundurowi dobiegli do miejsca zdarzenia, sprawdzili, czy nikt nie odniósł obrażeń i zatrzymali uciekiniera. Okazało się, że 36-letni bełchatowianin kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie - informuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z policji w Pabianicach.
W zdarzeniu obu pojazdów nikt nie ucierpiał. 36-latek odpowie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Pabianicach