Ciężarówka z naczepą wioząca bioodpady zderzyła się w miejscowości Łubno (woj. łódzkie) z samochodem osobowym. - Ucierpiał kierowca samochodu ciężarowego, który chciał uniknąć zmiażdżenia auta, które wymusiło pierwszeństwo przejazdu - relacjonuje aspirant sztabowy Mariusz Kowalski z komendy powiatowej policji w Łęczycy.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 19.20. Jak opowiada aspirant sztabowy Kowalski, drogą powiatową jechał samochód ciężarowy z naczepą, który wywoził bioodpady z zakładów przetwarzających cebulę. - Za kierownicą siedział 46-letni mieszkaniec powiatu. Mężczyzna zwrócił uwagę na samochód osobowy, który pojawił się na drodze podporządkowanej. Pojazd nie zatrzymywał się, chociaż miał obowiązek ustąpienia pierwszeństwa - opowiada policjant.
Za kierownicą osobowego forda - jak mówi asp. sztab. Mariusz Kowalski - siedział 41-letni mieszkaniec Wrocławia. Policja ustaliła, że wyjechał na drogę powiatową w taki sposób, że zajechał drogę ciężarówce.
Czytaj też: Przepis na tragedię - słońce, sucha droga i mniejszy ruch. Policja pokazuje mapę śmierci
- Kierowca samochodu ciężarowego nie chciał zmiażdżyć tego auta, dlatego rozpoczął manewr obronny. Skręcił mocno kierownicą. Do zderzenia pojazdów i tak jednak doszło, ale siła uderzenia została znacząco zmniejszona - mówi Mariusz Kowalski.
Ciężarówka na boku
Nagłe ruchy kierownicą i uderzenie z boku sprawiły, że ciężarówka runęła na lewy bok. Na skutek zdarzenia ucierpiał 46-letni kierowca, który doznał obrażeń jednej z kończyn. Ze zniszczonej kabiny wydostali go strażacy.
- Nasze działania polegały na wykonaniu dostępu do poszkodowanego przy użyciu narzędzi hydraulicznych, ewakuacji poszkodowanego z pojazdu z wykorzystaniem noszy typu deska, udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie poszkodowanej, odłączeniu akumulatorów w pojazdach i oświetleniu terenu miejsca zdarzenia - przekazuje aspirant Grzegorz Sobiński, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Łęczycy.
Kierowca ciężarówki doznał obrażeń jednej z kończyn. Został przewieziony do szpitala. Trafił tam też kierowca osobowego forda, ale okazało się, że nie odniósł on obrażeń.
- Należy pochwalić kierowcę ciężarówki za czujne obserwowanie otoczenia drogi. Gdyby nie jego refleks, kierowca samochodu ciężarowego mógł ponieść dużo poważniejsze konsekwencje błędu, którego się dopuścił - zaznaczył asp. sztab. Kowalski z policji w Łęczycy.
Okoliczności wypadku bada łęczycka prokuratura rejonowa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP w Łęczycy