Już 150 kierujących autobusami i tramwajami w Łodzi jest na zwolnieniach lekarskich. Miejski przewoźnik zapowiada, że w najbliższym czasie może to się odbić na liczbie połączeń. - Musimy dostosować się do trudnej sytuacji. Będziemy starać się, żeby ewentualna redukcja przejazdów była niezauważalna dla pasażerów - przekazuje Piotr Wasiak, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi.
W MPK Łódź pracuje około 1700 motorniczych i kierowców autobusów. Z tego grona na zwolnieniach lekarskich przebywa już około 150 osób. Piotr Wasiak, rzecznik przewoźnika mówi przed kamerą TVN24, że około 30 prowadzących pojazdy jest na izolacji lub kwarantannie.
- To jednak nie oznacza, że tylko ta liczba wypadła z grafików z powodu pandemii. Rodzice pracujący u nas w firmie biorą również zwolnienia na przykład wtedy, kiedy ich dziecko jest na kwarantannie - wyjaśnia Wasiak.
Na razie - jak mówi rzecznik - rozkład jazdy autobusów i tramwajów w mieście nie uległ zmianie. Obawia się jednak, że jeszcze w lutym może dojść do redukcji w liczbie pojazdów przewożących mieszkańców miasta:
- Rozmawiamy obecnie o redukcji 13 połączeń w czasie dni roboczych i sześciu w czasie weekendu. Biorąc pod uwagę liczbę linii w całym mieście liczymy, że zmiany nie będą zauważalne dla użytkowników transportu publicznego - mówi Wasiak.
Które połączenia znikną? Trwają rozmowy
Piotr Wasiak mówi przed kamerą TVN24, że miejski przewoźnik rozmawia o planach zmian w rozkładach z przedstawicielami Zarządu Dróg i Transportu.
- Musimy dostosować się do mniejszej liczby pracowników i przygotować się na to, że szczyt zachorowań może być jeszcze przed nami - podkreśla rzecznik.
Dodaje, że wycofanie 13 połączeń w czasie dnia roboczego pozwoli na zmniejszenie dziennej obsady prowadzących o około 30 osób.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź