Stali w korku, on pojechał chodnikiem. Wszystko nagrał inny kierowca

Źródło: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

Policjanci z Łodzi zajmą się sprawą kierowcy, który przejechał po chodniku, tuż obok aut stojących w korku. Film ze zdarzenia opublikowała w mediach społecznościowych grupa LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. - Ten kierowca stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, mógł potrącić pieszych idących chodnikiem - komentuje policja.

Do zdarzenia doszło 23 marca na ulicy Limanowskiego w Łodzi. Grupa LDZ Zmotoryzowani Łodzianie opublikowała w mediach społecznościowych film, na którym widać jak kierowca opla, omija korek, jadąc po chodniku. Chwilę wcześniej idzie po nim dziecko.

Czytaj też: Jechał po chodniku, kiedy inny kierowca zatrąbił na niego, wysiadł z auta. "Coś ci nie pasuje, że sobie po chodniczku jeżdżę?"

O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy policję. 

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierującemu pojazdem zabrania się jazdy po chodniku lub przejściu dla pieszych i tutaj ten zakaz został złamany. Doszło tutaj do bardzo niebezpiecznej sytuacji - komentuje mł. asp. Jadwiga Czyż z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Policjantka dodaje, że na nagraniu widać, że na ulicy Limanowskiego był korek, a kierowca opla chciał go ominąć, jadąc chodnikiem. - Pośpiech nie jest powodem ku temu, żeby poruszać się chodnikiem i zgodnie z obowiązującym taryfikatorem za jazdę po chodniku grozi mandat w wysokości półtora tysiąca złotych i osiem punktów karnych - informuje Czyż.

Czytaj też: Jechał ulicą pod prąd, wprost na kierowcę z kamerką. "Karygodne zachowanie"

Policja: stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, mógł potrącić pieszych

Dodatkowo - jak podkreśla policjantka - kierujący oplem stworzył zagrożenie dla idących chodnikiem pieszych. Za co grozi kolejny wysoki mandat. - Na filmiku widzimy też, że chodnikiem idzie dziecko, a chwilę później pojawia się tam samochód. Ten kierowca stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, mógł potrącić pieszych idących tym chodnikiem. Za takie wykroczenie może zostać ukarany mandatem do pięciu tysięcy złotych - przekazuje oficer prasowy łódzkiej drogówki. Czyż informuje, że w związku ze zdarzeniem sporządzona została notatka służbowa, która trafiła do wydziału wykroczeń i przestępstw w ruchu drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, który przeprowadzi czynności wyjaśniające.

Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

TVN24 GO