Łódzcy policjanci ścigali ulicami miasta 18-letniego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. Uciekający nastolatek popełnił szereg wykroczeń, między innymi jadąc pod prąd i przekraczając dozwoloną prędkość. Po zatrzymaniu okazało się, że nie ma on w ogóle prawa jazdy.
Pościg miał miejsce we wtorek po południu. Policjanci postanowili zatrzymać do kontroli osobowego forda, bo zauważyli, że samochód jest uszkodzony, a kierowca i pasażer nie mają zapiętych pasów bezpieczeństwa. Początkowo mężczyzna zjechał na pobocze, jednak po chwili gwałtownie ruszył w stronę ul. Bandurskiego. Policjanci pojechali za nim.
- Kierowca forda tuż przed aleją Włókniarzy - nie zważając na przepisy prawa o ruchu drogowym i stwarzane zagrożenie dla osób podróżujących tramwajami - wjechał na wydzielone torowisko, następnie przejechał przez przejście dla pieszych i kontynuował ucieczkę chodnikiem - relacjonuje mł. asp. Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi. I dodaje: - Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania podawane przez jadących za nim policjantów. Ponownie złamał przepisy i skręcając w prawo w ulicę Kopernika, nie zastosował się do zakazu wjazdu, a następnie wjechał w ulicę Łąkową pod prąd.
Jazdę mężczyzny i podążający za nim radiowóz widać na nagraniach z kamer monitoringu.
Zatrzymanie pirata drogowego
W końcu do pościgu dołączył drugi radiowóz łódzkiej drogówki. A ścigany kierowca na kolejnym ze skrzyżowań stracił panowanie nad samochodem i uderzył w auta, które czekały na zmianę sygnalizacji świetlnej.
- To nadal nie skłoniło kierującego do zaniechania ucieczki. Wraz z 17-letnim pasażerem wybiegł z auta. Za uciekinierami ruszyli funkcjonariusze. Pasażera ujęła policjantka, parę chwil później w rękach mundurowych był drugi mężczyzna. Obaj zostali zakuci w kajdanki i doprowadzeni do radiowozu - dodała Czyż.
Jak wyjaśnia Marcin Fiedukowicz z łódzkiej policji, pościg ulicami miasta trwał około 10 minut. - Funkcjonariusze - w miarę możliwości, jak pozwalały na to warunki ruchu drogowego - najszybciej, jak to było możliwe zatrzymali tego mężczyznę - podkreśla Fiedukowicz.
Badanie wykazało, że obaj zatrzymani byli trzeźwi. Szybko okazało się jednak, że 18-latek nie posiada uprawnień do kierowania. Teraz za ucieczkę przed policyjną kontrolą oraz popełnione liczne wykroczenia w ruchu drogowym odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja