Łódzka policja szuka rowerzystów widocznych na nagraniach, które stały się bardzo popularne w sieci: na jednym widać grupę agresywnych cyklistów uderzających w auto, które utknęło na skrzyżowaniu. Na drugim filmie rowerzysta niemal wjeżdża pod koła tramwaju - uratowała go czujności motorniczego.
Oba filmy pojawiły się na profilu facebookowym EL 00000, która zrzesza "zmotoryzowanych mieszkańców Łodzi". Na opublikowanym w środę w sieci nagraniu widać sytuację zarejestrowaną na skrzyżowaniu ulicy Wólczańskiej i alei Mickiewicza, czyli w ścisłym centrum miasta.
Film zaczyna się w momencie, kiedy do samochodu blokującego przejazd drogą rowerową, podjeżdża rowerzysta jadący z przyczepką dla dzieci. Uderza on ręką w tylną szybę samochodu. Można się domyślić, że wcześniej ciemny samochód osobowy próbował skręcić w lewo, ale światło zmieniło się na czerwone, zanim opuścił skrzyżowanie. Skutek był taki, że utknął na drodze rowerowej.
Chociaż na nagraniu nie ma dźwięku, po gestach można się domyślić, że dochodzi do awantury. Po wymianie zdań do samochodu podjeżdża inna rowerzystka i kilkukrotnie uderza w auto. Kolejny rowerzysta otwiera tylne drzwi auta, które ktoś co chwilę zamyka.
Po chwili kierowca atakowanego samochodu rusza i zatrzymuje się kilkadziesiąt metrów dalej - na wysokości kolejnej sygnalizacji. Wtedy do auta podbiega mężczyzna, który jako pierwszy dyskutował z kierowcą. Mężczyzna wielokrotnie uderza w szybę pojazdu i kopie jego karoserię.
- Z pewnością doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze, dlatego staramy się ustalić tożsamość osób biorących udział w zdarzeniu - mówi tvn24.pl st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Podkreśla, że - abstrahując od karygodnego zachowania agresywnych rowerzystów - mandat należy się zarówno kierowcy, który zablokował drogę rowerową, jak i samym rowerzystom.
- Jeżeli nie ma możliwości zjechania ze skrzyżowania, to nie wolno na nie wjeżdżać. Ten zapis tyczy się obu stron- mówi policjantka.
"Byłby bez szans"
W czwartek na stronie EL 00000 opublikowane zostało kolejne nagranie. Tym razem zarejestrowane przez motorniczego tramwaju, który z al. Mickiewicza skręcał w al. Kościuszki. Na filmie widać rowerzystę, który najpierw przejeżdża przez drogę rowerową na zielonym świetle, a potem zjeżdża z niej i jedzie na czerwonym - obok drogi rowerowej.
Robi to tak, że niemal wpada pod koła tramwaju, w którym zainstalowana jest kamera.
- W tym przypadku również doszło do stworzenia bardzo niebezpiecznej sytuacji. Pochwalić należy czujność motorniczego. Gdyby nie hamował, to najpewniej doszłoby do wypadku. Biorąc pod uwagę masę tramwaju, prawdopodobnie nieodpowiedzialny kierowca jednośladu by zginął - komentuje Boratyńska.
Autor: bż/ks / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: EL 00000