Po wypadku mówił o "trumnie na kółkach". Adwokat zawieszony przez sąd dyscyplinarny

Źródło:
TVN24 Łódź
Mecenas stanął przed sądem dyscyplinarnym (11.05.2022)
Mecenas stanął przed sądem dyscyplinarnym (11.05.2022)TVN24 Łódź
wideo 2/3
MECENAS_UNO

"To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" - za te słowa, wypowiedziane publicznie tuż po śmiertelnym wypadku ze swoim udziałem łódzki adwokat został nieprawomocnie zawieszony w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy przez sąd dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. To kolejna kara dla prawnika, który wkrótce stanie przed sądem za spowodowanie zdarzenia, w którym zginęły dwie osoby.

Paweł K. (po rozpoczęciu procesu przed sądem dyscyplinarnym nie zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku, po ogłoszeniu wyroku nie udało nam się z nim skontaktować) 26 września 2022 roku siedział za kierownicą osobowego mercedesa, który czołowo zderzył się z audi jadącym z naprzeciwka. Audi jechały dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat, obie zginęły. Mecenas, który w momencie wypadku był trzeźwy ze zdarzenia wyszedł bez większych obrażeń. Podróżował z żoną i synem. Następnego dnia po tragedii, prawnik nagrał komentarz, który został opublikowany w mediach społecznościowych. Fragment, w którym stwierdził, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" wywołał oburzenie opinii publicznej.

"Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły" - mówił w nagraniu.

- Komentarz ten przekroczył zasady umiaru, współmierności i oględności w wypowiedzi. Obwiniony uchybił w ten sposób zasadom godności zawodu adwokata, podważając do niego zaufanie - podkreślał na pierwszej rozprawie zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi, mecenas Mariusz Wolski.

Miejsce tragicznego wypadkuPolicja w Olsztynie

Prawnik był też obwiniony o to, że w 2021 roku prawnik zamieścił zdjęcie zrobione za kierownicą samochodu, który wyraźnie przekraczał dozwoloną prędkość. 

- Zdjęcie zostało zrobione we wnętrzu samochodu należącego do obwinionego. Wskazuje ono na naruszenie powszechnie obowiązującego prawa o ruchu drogowym poprzez znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości jazdy samochodem, co również stanowi naruszenie godności zawodu adwokata i podważa do niego zaufanie - argumentował zastępca rzecznika dyscyplinarnego. 

Mec. Mariusz Wolski, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Izbie Adwokackiej w ŁodziTVN24 Łódź

Nieprawomocnie zawieszony

Paweł K. został nieprawomocnie zawieszony w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy, w tym okresie nie będzie mógł też być patronem dla aplikantów adwokackich. Za opublikowanie zdjęcia, które sugeruje przekroczenie prędkości ma zapłacić 8 tysięcy 400 złotych.

- Wyrok nie jest prawomocny i skazany może się od niego odwołać do sądu dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej - przekazuje Anna Mrożewska, rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.

Mecenas się nie przyznawał

Obwiniony prawnik podczas pierwszej rozprawy nie przyznawał się przed sądem dyscyplinarnym do zarzutów. Nie składał wyjaśnień, ale odpowiadał na pytania swojego obrońcy.

W sądzie odtworzone zostało całe nagranie, którego fragmenty wywołało publiczne oburzenie. Prawnik opowiadał w nim, że dzień wcześniej miał tragiczny wypadek i nie pamięta, jak do niego doszło. Relacjonował, że kiedy podbiegł do drugiego auta, w środku były dwie martwe kobiety i że "nie było kogo ratować". Na nagraniu zaznaczał też, że okoliczności wypadku będą badane przez prokuraturę. 

"Możliwości są dwie: albo ja zjechałem na przeciwległy pas i uderzyłem w audi, albo audi zjechało i uderzyło we mnie. Nic innego nie mogło się wydarzyć" - mówił na nagraniu prawnik.

Potem apelował do odbiorców o ostrożną jazdę i obserwowanie "również innych uczestników ruchu i myślenie za nich". Wskazywał też, że "każdy może mieć słabszy dzień i może dojść do tragedii". Podkreślał, że wypadki drogowe nie dzieją się z premedytacji, tylko jest to "wypadkowa błędów". Dopiero potem łódzki adwokat przeszedł do kwestii samochodów, które brały udział w wypadku.

Podkreślał, że zmarłe jechały w "blisko 30-letnim audi", które - jak twierdził - z pewnością było wielokrotnie naprawiane i miało "długą przeszłość". Zauważył, że w Polsce - podobnie jak z nadmierną prędkością - powinno walczyć się ze zjawiskiem wprowadzania do ruchu niebezpiecznych pojazdów. Potem padają słowa o "trumnach na kółkach", które są dobrze znane opinii publicznej i przez które prawnik stanął przed sądem dyscyplinarnym.

Prawnik stanął przed sądem dyscyplinarnymTVN24 Łódź

Mecenas Paweł K.: sens tego fragmentu został całkowicie wypaczony

Mecenas Paweł K. składał wyjaśnienia przed rzecznikiem dyscyplinarnym 9 listopada zeszłego roku. Uznał wtedy, że jego słowa o "trumnach na kółkach" były "niefortunne". Zaznaczał jednak, że był w szoku po wypadku, a jego żona i dziecko w dalszym ciągu byli w szpitalu. 

"Sens tego fragmentu został całkowicie wypaczony. Nie chodziło mi o to, że te panie zginęły, bo ja jechałem nowym autem, a one starym i dlatego zginęły. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego, kto spowodował tę tragedię, skutki byłyby inne, gdyby uczestniczki poruszały się bezpiecznym pojazdem" - odczytywała wyjaśnienia mecenasa K. przewodnicząca sądu dyscyplinarnego. 

Prawnik tłumaczył, że rozumie powszechne oburzenie, ale zaznaczał, że nie chciał wywołać takiej reakcji.

Paweł K. przed rzecznikiem dyscyplinarnym tłumaczył się też ze zdjęcia, na którym widać było bardzo szybką jazdę. Mówił, że "z tego, co pamięta" za kierownicą nie siedział on, tylko "inna osoba".

ZOBACZ SERIAL REPORTERSKI "7 ŻYĆ" >>>

Kolejne tarapaty zawodowe

Mecenas K. już wcześniej stawał przed sądem dyscyplinarnym Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. Sprawa związana była z inną wypowiedzią prawnika w mediach społecznościowych. Mecenas K. w ubiegłym roku przekazywał w swoim internetowym oświadczeniu, że jego klient został "bezczelnie oszukany" przez prokuraturę i policjantów. Rzekomo mieli oni przekonać niedoszłego klienta mecenasa K., że musi on mieć innego adwokata ze względów formalnych (bo prawnik reprezentował w tej sprawie innego podejrzanego).

Zdenerwowany K. wyraził swoje oburzenie w sieci. Podkreślał, że policjanci przekazali osadzonemu "kompletne bzdury, farmazony kompletnie wyssane z - przepraszam, inaczej nie da się tego nazwać - brudnego, śmierdzącego palucha, który nie wiem, gdzie wcześniej był zanim zaczęto z niego wysysać". Mecenas oceniał też, że to "typowa śmieciarska akcja prokuratorsko-policyjna". Informował też, że "ma już plan, który jest już realizowany", który zaskoczy prokuratora. Prawnik zapowiadał, że "jego będzie na wierzchu, bo on takich spraw nie odpuszcza".

Te słowa - jak uznał sąd dyscyplinarny - były "niegodne prawnika", dlatego uznał go za winnego uchybienia godności zawodowej i zawiesił na cztery miesiące prawo mecenasa K. do wykonywania zawodu i na trzy lata pozbawił go prawa patronatu adwokackiego. Mecenas ma też pokryć koszty pracy rzecznika dyscyplinarnego i sądu - łącznie dwa tysiące złotych.

- Mecenas używał słów wulgarnych. Każdy obywatel wie, że stwierdzenie "karma to suka" jest stwierdzeniem wulgarnym. Inne wypowiedzi też nie są wypowiedziami, które powinien wypowiadać adwokat - zaznaczał wówczas sąd dyscyplinarny.

Podkreślił, że mecenas K. naruszył zasady etyki, które nakazują mu umiar i takt. Podkreślał, że wypowiedzi prawnika były związane z wykonywanym przez niego zawodem, dlatego podlegają one ocenie sądu dyscyplinarnego. Zaznaczył, że nie ma w tym przypadku znaczenia, czy mecenas K. miał rację w swojej wypowiedzi, czy też nie. Faktem jednak jest - dla sądu dyscyplinarnego - że użył on niedopuszczalnej formy. 

Orzeczenie z końca kwietnia również nie jest nieprawomocne.

Mecenas został nieprawomocnie skazany przez sąd dyscyplinarny w innej sprawie (nagranie z 28 kwietnia)
Mecenas został nieprawomocnie skazany przez sąd dyscyplinarny w innej sprawie (nagranie z 28 kwietnia)TVN24 Łódź

Oskarżony po wypadku. Proces ma ruszyć w 2023 roku

We wrześniu olsztyńska prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi K. Jest on oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby.

Prokuratorzy oskarżyli mecenasa Pawła K. o to, że 26 września 2021 r. na trasie Barczewo-Jeziorany, kierując pojazdem marki Mercedes, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, poprzez przekroczenie podwójnej linii ciągłej wyznaczającej oś jezdni, wjeżdżając na pas ruchu przeznaczony do poruszania się pojazdów w kierunku przeciwnym.

- W efekcie nieumyślnie doprowadził do spowodowania wypadku drogowego, zderzając się z jadącym prawidłowo pojazdem marki Audi 80, w wyniku czego kierująca i pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu zdarzenia - przekazał Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Prokuratura przekazała, że Paweł K. - przesłuchany w charakterze podejrzanego - nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł oraz nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za zarzucany mu czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Proces w tej sprawie ma ruszyć w przyszłym roku.

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: Policja w Olsztynie

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24