Do niebezpiecznej sytuacji doszło na ulicy Limanowskiego w Łodzi. Jeden z kierowców nagrał dwie osoby, które przebiegają po przejściu dla pieszych przy zapalonym czerwonym świetle. Na filmiku widać, że piesi prawdopodobnie spieszyli się na tramwaj. Policja informuje, że doszło do wykroczenia i apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek.
Do zdarzenia doszło 18 sierpnia na ulicy Limanowskiego w Łodzi. Serwis Stop opublikował filmik, który nagrał jeden z kierowców. Na nagraniu widać jadący po prawej stronie tramwaj, który dojeżdża do przystanku. Chwilę później po przejściu dla pieszych, na którym paliło się czerwone światło, wbiegają dwie osoby. Kierowca, widząc zdarzenie, używa klaksonu.
Policja: doszło do wykroczenia
O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Łodzi. Młodszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki po obejrzeniu nagrania informuje, że doszło do wykroczenia. - Za niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej, na której było wyświetlone czerwone światło, grozi 200 złotych mandatu - przekazuje policjantka. I dodaje: - W przypadku gdyby te osoby spowodowały zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ta kara wzrasta nawet do pięciu tysięcy złotych.
Czytaj też: Policjantki miały pecha. W ich auto uderzył inny samochód. Okazało się, że były po alkoholu. Nagranie
Policja przypomina i apeluje
- Przypominam, że w przypadku starcia pieszego z samochodem pieszy tak naprawdę nie ma szans. Większość takich wypadków kończy się śmiercią lub bardzo poważnymi obrażeniami. Warto przypomnieć, że zdarzenia z pieszymi to nie tylko wina kierowców, ale również pieszych, którzy bardzo często wbiegają nagle na jezdnię przed nadjeżdżający samochód czy przebiegają przez przejście na czerwonym świetle - przypomina Jadwiga Czyż. - Apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek. Jeżeli wybieramy się do sklepu, do lekarza i zamierzamy poruszać się komunikacją miejską, warto sprawdzić wcześniej, o której mamy autobus czy tramwaj i wyjść z domu w miarę wcześniej. Lepiej jest poczekać na przystanku trochę dłużej, aniżeli w ostatniej chwili spowodować poważny wypadek - podsumowuje rzeczniczka łódzkiej drogówki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham