Koalicja Obywatelska 41 procent, Prawo i Sprawiedliwość blisko 27 procent - tak przedstawiają się wyniki do Sejmu w okręgu łódzkim. To duża zmiana w porównaniu do sytuacji sprzed czterech lat. Wówczas KO miała 36 proc., a PiS - 32. Do Sejmu z KO wchodzi Dariusz Joński, który zdobył ponad 87 tysięcy głosów. Mandat z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zdobędą Waldemar Buda i Zbigniew Rau, z list Lewicy Tomasz Trela, a Trzecią Drogę w Sejmie będzie reprezentowała Ewa Szymanowska.
W 2019 roku w okręgu łódzkim wygrała Koalicja Obywatelska, uzyskując blisko 36 procent głosów, drugie było Prawo i Sprawiedliwość z blisko 33 procentami poparcia.
KO. Joński posłem, nowa twarz i możliwy brak doświadczonych posłanek
Posłem z ramienia Koalicji Obywatelskiej zostanie na pewno Dariusz Joński - głos na niego oddało ponad 87 tysięcy osób. Przypomnijmy, jedynką KO przed czterema laty w Łodzi był obecny poseł Trzeciej Drogi Tomasz Zimoch - obecnie jedynka we Wrocławiu. W wyborach w Łodzi zdobył w 2019 roku ponad 47 tysięcy głosów.
Niespodzianką jest na pewno dobry wynik nieznanej w świecie polityki Aleksandry Wiśniewskiej, która może liczyć na ponad 25 tysięcy głosów i zasiądzie w sejmowych ławach. Blisko 21 tysięcy głosów wyborcy oddali na posłankę Małgorzatę Niemczyk. Do sejmu dostanie się też łódzki radny, Paweł Bliźniuk, na którego zagłosowało ponad 12 tysięcy osób. Wszystko na to wskazuje, że w sejmowych ławach zasiądzie Marcin Józefaciuk - nauczyciel, znany z programu TVN "Nastolatki rządzą", zagłosowało na niego blisko 9 tysięcy osób.
Do Sejmu nie dostał się poseł Krzysztof Piątkowski, na którego w 2019 roku głosowało ponad 25 tysięcy wyborców, po zliczeniu 100 procent głosów zagłosowało na niego niewiele ponad 7 tysięcy osób.
Posłanką nie zostanie zasiadająca w ławach sejmowych nieprzerwanie od 1991 roku Iwona Śledzińska-Katarasińska, w poprzednich wyborach uzyskała ponad 17 tysięcy głosów, teraz po podliczeniu głosów jej wynik to 6411 głosów. Z mandatem poselskim pożegna się też posłanka Hanna Gill-Piątek, która dostała się przed czterema laty do Sejmu z list Lewicy, w tym roku startowała z ostatniego miejsca list KO. PKW podała, że na parlamentarzystkę głos oddało tylko 5,5 tysiąca osób.
PiS. Buda i Rau z najlepszymi wynikami
Jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość, to w Łodzi najwięcej głosów otrzymał Waldemar Buda - na ministra rozwoju i technologii zagłosowało ponad 45 tysięcy osób - przed czterema laty było to ponad 50 tysięcy. W ławach sejmowych zasiądzie też obecny minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który zdobył ponad 32 tysiące głosów - oznacza to, że nie zaszkodziła mu afera wizowa, bo przed czterema laty otrzymał niecałe 7 tysięcy głosów. Przypomnijmy, w 2019 roku jedynką PiS w Łodzi był Piotr Gliński, który w tegorocznych wyborach zmierzył się w Warszawie z liderem KO Donaldem Tuskiem.
Niespodzianką jest prawdopodobne zdobycie mandatu przez łódzką społeczniczkę Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom, która zdobyła ponad 10,5 tysiąca głosów.
Poza Sejmem znalazł się poseł Włodzimierz Tomaszewski, minister do spraw samorządów. Głos na niego oddało ponad 9 tysięcy osób.
Lewica. Trela z mandatem posła
Z list Lewicy do Sejmu dostał się Tomasz Trela, uzyskując ponad 26 tysięcy głosów. Przed czterema laty na parlamentarzystę głos oddało ponad 40 tysięcy osób.
Trzecia Droga. Mandat dla społeczniczki
Ponad 26 tysięcy głosów zdobyła kandydatka Trzeciej Drogi w okręgu łódzkim Ewa Szymanowska. To społeczniczka angażująca się między innymi na rzecz praworządności, praw kobiet i dzieci z pieczy zastępczej.
W Łodzi mandatu nie zdobędzie Konfederacja.
Źródło: tvn24.pl