Mieli organizować nielegalne przekraczanie polskiej granicy. 98 osób oskarżonych

Prokuratura Okręgowa w Łodzi
Łódź
Źródło: Google Maps
Prokuratura oskarżyła 98 osób w sprawie organizowania nielegalnego przekraczania polskiej granicy. Wśród osób, które staną przed sądem jest między innymi pośrednik wizowy sprzedający dokumenty na Białorusi i adwokat. "W wyniku działania grupy umożliwiono przekroczenie granicy Polski ponad trzem tysiącom obcokrajowców" - poinformowali śledczy.

Jak przekazuje prokuratura, akt oskarżenia obejmuje siedmiu członków grupy, dziewięć osób pomagających im przez zakładanie fikcyjnych spółek oraz wystawianie nierzetelnych dokumentów związanych z pobytem, pośrednika wizowego sprzedającego dokumenty na Białorusi, adwokata współpracującego z grupą oraz 80 osób, które brały udział w wyłudzaniu nieprawdy od wojewody mazowieckiego. "W wyniku działania grupy umożliwiono przekroczenie granicy Polski ponad trzem tysiącom obcokrajowców. Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem Konsula RP w Brześciu. W skład grupy wchodzili obywatele Białorusi, Ukrainy, Polski oraz Kazachstanu. Osiem osób zostało objętych środkiem zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania" - podaje w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Łodzi.

Jak informuje rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, ustalono, że cudzoziemcy przekraczali granicę Polski, powołując się na zatrudnienie w firmach zarejestrowanych w Łodzi i Białymstoku. Były to podmioty całkowicie fikcyjne, a ich jedynym zadaniem było wystawianie oświadczeń o powierzeniu pracy i rejestracja dokumentów w urzędach pracy. - Członkowie grupy sprzedawali oświadczenia za granicę za około 200 złotych, gdzie następnie wykorzystywano je do pozyskiwania wiz oraz przekraczania granicy. W ten sposób umożliwiono pobyt w Polsce oraz innych krajach Unii Europejskiej 1915 cudzoziemcom - przekazuje Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

"Wizy gościnne"

Prokurator informuje też, że śledczy ustalili, że grupa oferowała również wjazd do RP na podstawie tak zwanych wiz gościnnych. - Osobom chętnym do zaproszenia nieznanych przez siebie cudzoziemców oferowano 100 złotych za jeden wypełniony wniosek. Oskarżeni współpracowali także z właścicielami hosteli, którzy wystawiali fikcyjne potwierdzenia rezerwacji potrzebne do wprowadzenia wojewody w błąd. Kolejna podgrupa zajmowała się fałszowaniem wyciągów bankowych załączanych do wniosków, potrzebnych do wykazania stanu majątkowego zapraszającego. W ten sposób pozyskano i sprzedano 1020 dokumentów wystawionych przez wojewodę mazowieckiego, które wykorzystane zostały przy procedurach wizowych. Cała usługa włącznie z załatwieniem spraw przed Konsulatem RP oferowana była za około 1000 złotych - opisuje prokurator.

"Sztuczne szkoły"

Śledczy ustalili, że oferta grupy obejmowała też preparowanie dokumentów potrzebnych do uzyskania wiz związanych z kształceniem. - W tym celu korzystano ze sztucznych szkół, które poza witryną w sieci oraz posiadaniem fikcyjnego programu nie oferowały żadnych usług. Jednocześnie podrabiano dokumenty mające pochodzić od warszawskich przedszkoli, szkół oraz techników. Wreszcie ostatnim ustalonym polem działalności grupy były wizy związane z programem "Poland. Buisness Harbour". Program ten według założeń skierowany był głównie do informatyków. Niemniej jednak grupa zapewniała usługę polegającą na wytworzeniu dla chętnego odpowiedniej historii kształcenia i zatrudnienia, co pozwalało zmylić polskich urzędników - przekazuje prokurator Jasiak. I dodaje: - W toku śledztwa ustalono, że z grupą współpracował adwokat, który przed czynnościami przygotowywał świadków do składania fałszywych zeznań. Polegało to między innymi na okazywaniu im wizerunków osób, które mieli rzekomo znać przed zaproszeniem ich do Polski oraz na tworzeniu fałszywych wersji związanych z nawiązaniem z nimi relacji. Na kanałach popularnej aplikacji oraz na stronie internetowej dostępny był zakres usług grupy oraz cennik. Na tej podstawie zainteresowani wjazdem do Polski (oraz do UE) mogli swobodnie wybrać, na jakiej podstawie chcą przekroczyć granicę RP i "zalegalizować" swój pobyt. Członkom grupy zarzucono organizowanie nielegalnego przekraczania granicy, wyłudzenie poświadczenia nieprawdy od funkcjonariusza publicznego i posłużenie się dokumentem zawierającym fałsz, podrabianie dokumentów i posługiwanie się nimi, jak również udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Części osób zarzut uzupełniono o pomocnictwo do wyżej wymienionych przestępstw. Adwokatowi związanemu z grupą zarzucono z kolei poplecznictwo oraz podżeganie do składania fałszywych zeznań. Oskarżonym grozi do 16 lat pozbawienia wolności.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: