Policja pod nadzorem prokuratury w Łęczycy (województwo łódzkie) wyjaśnia okoliczności śmierci 53-letniego mężczyzny. Jego ciało znaleziono w środę nad ranem w studni na jednej z posesji w miejscowości Leszcze. Był poszukiwany od tygodnia, jego zaginięcie zgłosiła rodzina. Śledczy nie wykluczają, że do śmierci mężczyzny mogły przyczynić się osoby trzecie.
Informacje o odnalezieniu ciała poszukiwanego od blisko tygodnia mężczyzny potwierdził oficer prasowy policji w Łęczycy asp. szt. Mariusz Kowalski. - 9 września zostaliśmy poinformowani o zaginięciu mężczyzny, nasze działania polegały na jego poszukiwaniu. W rezultacie dzisiaj zakończyły się odnalezieniem zwłok mężczyzny w studni na jednej z niezamieszkałych posesji pod Łęczycą - przekazał dziennikarzowi tvn24.pl Mariusz Kowalski. Rodzina, która przyjechała na miejsce, potwierdziła, że to ich zaginiony krewny.
Zlecona sekcja. Niewykluczony udział osób trzecich
Na miejscu był prokurator z Łęczycy, który zdecydował o wykonaniu sekcji zwłok mężczyzny. - Na ten czas, wszystko wskazuje, że mógł być to nieszczęśliwy wypadek, ale żeby rozwiać wszelkie wątpliwości musimy przeprowadzić sekcję, która pozwoli nam ustalić, czy zdarzenie ma związek z czynem o charakterze kryminalnym - zakończył asp. szt. Mariusz Kowalski z policji w Łęczycy.
Źródło: tvn24.pl Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Jakub