W poniedziałek rano w domu sióstr zakonnych w Kutnie (woj. łódzkie) rozległ się alarm informujący, że ktoś otworzył znajdujące się tam okno życia. - Został w nim pozostawiony sześciodniowy chłopczyk, obecnie przebywa u nas na oddziale noworodków - przekazuje dyrektor kutnowskiego szpitala.
Chłopczyk został pozostawiony w domu parafialnym prowadzonym przez siostry pasjonistki św. Pawła od Krzyża. Na miejsce zostało wezwane pogotowie. Nieoficjalnie wiadomo, że obok noworodka, zakonnice znalazły list od matki, w którym wyjaśniała swoją decyzję.
Tę historię jako pierwsi opisali dziennikarze Radia Łódź. - Chłopiec ma sześć dni. Nie mamy oddziału pediatrycznego, więc przyjęliśmy go na oddział noworodków. Stan jest stabilny, nic złego nie powinno się wydarzyć - powiedział na antenie radia dyrektor szpitala w Kutnie Artur Gur.
Drugi taki przypadek
Jedyne w Kutnie okno życia w domu parafialnym przy ul. Jana Pawła II istnieje od 13 lat i był to drugi przypadek pozostawienia w nim dziecka. Poprzedni miał miejsce w listopadzie 2019 roku, również był to chłopiec.
Okno życia to specjalnie dostosowane miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje dziecko bez narażania jego życia i zdrowia oraz bez ponoszenia konsekwencji karnych.
Pierwsze okno życia w Polsce zostało otwarte w Krakowie przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej w marcu 2006 roku. Znajduje się w działającym od 1978 r. Domu Samotnej Matki. W całym kraju jest obecnie kilkadziesiąt okien życia.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View