Łącznie 10 osób z personelu szpitala powiatowego w Wieruszowie (Łódzkie) jest zakażonych koronawirusem. Większość to pracownicy rehabilitacji ambulatoryjnej. Kilkadziesiąt osób objęto kwarantanną. Zakażeń może być więcej.
Zaczęło się od pracownic szpitalnej rehabilitacji. Kilka kobiet uskarżało się na gorsze samopoczucie, czuły się przeziębione. Zostały przebadane na obecność koronawirusa. Siedem osób miało wyniki pozytywne.
Do piątku 10 zakażeń
- Sytuacja jest trochę kryzysowa, ponieważ siedmiu pracowników działu rehabilitacji jest na kwarantannie. Rehabilitacja jest zawieszona w tej chwili. Nie wiem na jak długo. W związku z tym podjęłam decyzję, że wczoraj (w czwartek - przyp. red.) zostali wymazani wszyscy pracownicy zakładu opiekuńczo-leczniczego, jak i również pacjenci. Okazało się, że na ZOL również jest problem, ponieważ trzech pracowników ma wynik dodatni. Chociaż są bezobjawowi - mówi Eunika Adamus, dyrektorka wieruszowskiego szpitala.
Do piątku stwierdzono zatem łącznie 10 przypadków zakażeń. Dobra informacja jest taka, że wszyscy czują się dobrze. Nie jest jednak wykluczone, że ta liczba wzrośnie. Kwarantanną objętych jest 61 osób, to bliscy i pacjenci szpitala oczekujący na swoje wyniki.
Dyrekcja zapewnia, że szpital i tamtejsza przychodnia starają się pracować normalnie. Zaznacza jednak, że to niewielki szpital powiatowy, w którym brakuje specjalistycznego sprzętu. W razie znacznego pogorszenia się stanu któregoś z zakażonych, niezbędny będzie transport do jednoimiennego szpitala zakaźnego.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź