Konsultancie, sam niczego nie konsultuj. Lekarz: zakneblowanie nas nie poprawi sytuacji

Źródło:
TVN24 Łódź
dr Łukasz Jankowski: to próba kneblowania
dr Łukasz Jankowski: to próba kneblowaniaTVN24 Łódź
wideo 2/4
dr Łukasz Jankowski: to próba kneblowaniaTVN24 Łódź

- Zakazanie mówienia o tym, że jest źle, nie sprawi, że zrobi się dobrze - mówił w programie "Tak jest" dr Łukasz Jankowski z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Odniósł się w ten sposób do pisma resortu zdrowia, w którym zakazuje się wojewódzkim konsultantom opiniowania w sprawie epidemii COVID-19. Gość TVN24 podkreślał, że to próba "kneblowania" środowiska medycznego. Wtórują mu ogólnopolskie samorządy zrzeszające pracowników medycznych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE PRZEZ TVN24GO

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24 >>>

- Od lat system ochrony zdrowia w Polsce był klejony na taśmę klejącą. Nikomu nie przeszkadzało, że jeden lekarz pracuje na trzech etatach. Wszystkim to odpowiadało, bo w ten sposób próbowano zakrywać braki kadrowe. Co mieli robić innego dyrektorzy szpitali przy niedostatkach kadrowych i finansowych? - pytał retorycznie w "Tak jest" na antenie TVN24 dr Łukasz Jankowski z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Teraz - jak ocenia - w obliczu pandemii COVID-19 to już dłużej nie może funkcjonować.

- Każde przekroczenie procedur kończy się śladem zakażeń. Czyli kolejnymi zakażonymi pracownikami szpitala i pacjentami. Zarządzający służbą zdrowia w tej sytuacji sięgają do środków nieakceptowalnych, do kneblowania nas. Pojawiają się kolejne zakazy wypowiadania się - podkreślał gość TVN24.

Odniósł się w ten sposób między innymi do pisma resortu zdrowia z 20 marca, wysłanego przez resort zdrowia do konsultantów krajowych. Zostali oni zobligowani do tego, żeby zobowiązać wojewódzkich konsultantów do niewydawania opinii na temat epidemii COVID-19.

- Samo to, że resort wysyła list z prośbą, żeby nie wypowiadali się i nie mówili o wytycznych ze względu na "spójność narracji", jest jasnym sygnałem, że coś jest naprawdę nie tak - podkreślał dr Jankowski.

Ministerialne pismo na antenie TVN24 komentowała też Joanna Solska, dziennikarka "Polityki". Mówiła, że treść pisma nie była dla niej zaskoczeniem.

- Spodziewałam się, że konsultanci zostaną uciszeni. Głównie dlatego, że między innymi na antenie TVN24 mówili prawdę i była ona niewygodna (...). To jest reagowanie jak za Gierka: jak ktoś powiedział, że jest źle, to trzeba go usunąć. No i wtedy będzie dobrze - mówiła Solska w "Tak jest".

Konsultancie, nie konsultuj

Pod pismem, do którego nawiązywali goście "Tak jest", podpisała się Józefa Szczurek-Żelazko, sekretarz stanu w resorcie zdrowia.

Jego treść została ujawniona w mediach społecznościowych przez Porozumienie Chirurgów, ogólnopolskie zrzeszenie lekarzy tej specjalizacji.

W dokumencie czytamy, że "w związku z pojawianiem się w przestrzeni publicznej różnych opinii wydawanych przez konsultantów wojewódzkich dotyczących koronawirusa SARS-COV-2" ich bezpośredni przełożeni - czyli konsultanci krajowi - powinni zobowiązać ich do "zaprzestania samodzielnego wydawania ww. opinii".

Dalej konsultanci krajowi są informowani, że tylko oni mogą wydawać opinie "na temat sytuacji epidemiologicznej, zagrożenia dla przedstawicieli kadr medycznych w danych dziedzinach medycyny (...), jak również sposobów zabezpieczenia osobistego przed zakażeniem".

Tyle że konsultanci krajowi też nie mogą niczego opiniować do końca samodzielnie - muszą bowiem zrobić to "po wcześniejszej konsultacji z Ministerstwem Zdrowia oraz Głównym Inspektorem Sanitarnym".

W dalszej części listu Szczurek-Żelazko tłumaczy powody tej decyzji. Twierdzi, że tylko w taki sposób zapewni się "przekazywanie informacji merytorycznie prawidłowych" oraz "jednolitych". Dodaje też, że dzięki temu opinie "nie będą przyczyną do nieuzasadnionego wzniecania niepokoju w środowisku medycznym".

Na tym jednak nie kończą się prośby do konsultantów krajowych. Sekretarz stanu w resorcie zdrowia na koniec prosi ich o przesłanie do resortu wszystkich dotychczasowych opinii konsultantów wojewódzkich na temat epidemii koronawirusa.

Konsultanci podzieleni

Zapytaliśmy samych konsultantów, jak odbierają treść pisma. Niektórzy nie chcieli komentować jego treści. Inni - krytyczni wobec działań resortu - wypowiadali się jedynie anonimowo. Tłumaczyli, że boją się konsekwencji zawodowych. Jeden z nich - wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych - mówił o "wyjątkowo niegodziwych" motywacjach resortu.

- Zakładając, że mamy bardzo dużo dobrej woli, można by spróbować wytłumaczyć to pismo tak, że stoją za nim jakieś argumenty. Faktycznie, pojawiały się nieścisłości w zaleceniach dotyczących koronawirusa pomiędzy konsultantami w różnych dziedzinach. Prawda jest jednak taka, że rzeczywista intencja ministerstwa jest inna. Chodzi o poddanie lekarzy cenzurze - ocenia konsultant w rozmowie z tvn24.pl.

Mówi, że odbiera wytyczne ministerialne tak, że od teraz powinien de facto zawiesić wykonywanie swojej funkcji - i nie wypowiadać się publicznie w sprawie koronawirusa - zarówno w mediach społecznościowych, tradycyjnych mediach, jak i w innych dziedzinach swojej aktywności zawodowej.

- Żeby nie podpaść przełożonym, powinienem każdego lekarza, dzwoniącego po opinię, odsyłać wyżej. To de facto zaprzeczenie idei istnienia wojewódzkich konsultantów. Jak zrobię inaczej, to najpewniej pożegnam się z funkcją. Mogę też być ukarany finansowo - podkreśla.

Treść pisma, które trafiło do konsultantów krajowychTwitter/Porozumienie Chirurgów

Dodaje, że podobnie - jako cenzurę - stanowisko resortu odbiera znaczna część środowiska lekarskiego.

- Wygląda to tak, że rząd chce przekonać obywateli, że wszystko jest super. A my mamy w tym przekonywaniu nie przeszkadzać - kończy nasz rozmówca.

Joanna Solska, "Polityka": to reagowanie jak za Gierka

Zgoła odmienną interpretację pisma przedstawili z kolei ci konsultanci, którzy zgodzli się na wypowiedź pod nazwiskiem. Profesor Jerzy Sieńko, wojewódzki konsultant ds. chirurgii w woj. zachodniopomorskim, tonuje emocje.

- Nie jestem fanem tej władzy. W tym wypadku jednak nie postrzegałbym tego, jako próby kneblowania kogokolwiek. Epidemia jest dla lekarzy tym, czym dla wojskowych jest wojna. Tutaj nie ma miejsca na dyskusje. Potrzebna jest jedna, konkretna linia działania. Pismo z ministerstwa postrzegam jako próbę uporządkowania sytuacji - przekonuje prof. Sieńko.

Zaznacza, że dalej będzie wykonywał swoje obowiązki jak dotąd. Ale - jeżeli pytania od ordynatorów czy dziennikarzy będą dotyczyły COVID-19 - to wcześniej ustali treść opinii z przełożonym.

W podobnym tonie wypowiada się Anetta Bartczak, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych w województwie łódzkim. - Jestem daleka od głosów mówiących, że odbiera nam się prawo do wypowiadania się. Wszyscy konsultanci są przecież de facto zależni od resortu. Jesteśmy częścią hierarchicznej całości. I tak już wcześniej wszystkie swoje wypowiedzi konsultowałam z konsultantem krajowym - mówi dr Bartczak. Podkreśla, że dostrzegała problem niespójnych komunikatów płynących od niektórych konsultantów. - Każda niespójność budzi niepokój. A w czasie pandemii nie wolno pozwolić sobie na niepotrzebne wywoływanie lęku - mówi.

Samorządy jednoznaczne

Niezależnie od podzielonych głosów wśród konsultantów, sprawę jednoznacznie oceniają samorządy, m.in. Naczelna Izba Lekarska. Jej przedstawiciele podkreślają, że ministerialne pismo wpisuje się w szerszy, bardzo niepokojący trend. Przypomina, że próby ograniczenia możliwości wypowiadania się lekarzy były podejmowane już wcześniej. Miały się sprowadzać między innymi do tego, że szpitale zabraniały swoim pracowniom publicznych wypowiedzi - m.in. dla dziennikarzy i w mediach społecznościowych.

"Środowisko lekarskie zbulwersowane jest sygnałami o ograniczaniu lekarzom i innym pracownikom medycznym prawa do wyrażania poglądów na temat pracy w warunkach epidemii" - czytamy w komentarzu NIL, pod którym podpisał się jej prezes, Andrzej Matyja (czytaj całość). Według niego, rządowa inicjatywa szybko obróci się przeciwko rządzącym.

"Podważają oni wiarygodność swoich komunikatów, próbując ograniczyć możliwość weryfikacji danych. W dobie mediów społecznościowych to się nie może udać, a co najważniejsze - podkopuje zaufanie do oficjalnych komunikatów" - podkreśla prezes Matyja.

"Sygnalistka" do wyrzucenia

O ograniczaniu swobody wypowiedzi mówią też przedstawiciele Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. - Faktem jest to, że całe środowisko pracowników medycznych dostrzega problem straszenia konsekwencjami za głośne mówienie o niedociągnięciach - mówi wiceprezes NIPiP Mariola Łodzińska. Przypomina przy tym niedawną historię Renaty Piżanowskiej, położnej, która od 10 lat pracowała w szpitalu w Nowym Targu (historię opisywaliśmy na tvn24.pl). Kobieta została zwolniona z pracy po tym, jak na Facebooku opisała, że w nowotarskim szpitalu nie ma odpowiednich środków chroniących personel przed zakażeniem. Za zwolnioną z pracy położną murem stanęły związki zawodowe oraz - między innymi - Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Zwracał on uwagę, że do wszystkich pracowników medycznych został wysłany jednoznaczny, bardzo negatywny sygnał: "Może to też wywołać wśród pozostałych pracowników szpitala tzw. efekt mrożący, który spowoduje, że z obawy o sankcje dyscyplinarne nie będą oni korzystać z przysługującego im prawa do wolności wypowiedzi" - podkreślał Bodnar. W podobny sposób - zdaniem Rafała Hołubickiego, rzecznika Naczelnej Izby Lekarskiej - działają coraz powszechniejsze zakazy wypowiadania się lekarzy, które nakładają przedstawiciele kolejnych szpitali w Polsce. - Lekarz, którego straszy się konsekwencjami dyscyplinarnymi, nie będzie chętnie informował o tym, co należy poprawić w systemie opieki zdrowotnej. A przecież zwłaszcza teraz, w obliczu zagrożenia, nie wolno uciszać służby zdrowia - mówi Hołubicki.

Sytuacja zastana

Opinię, że to nie jest dobry czas na kłótnie, podziela Naczelna Izba Lekarska. - Dlatego też nie toczymy bojów z przedstawicielami rządu w sprawie każdej niejasności czy nieprawdy w oficjalnych komunikatach. Wiemy, że to czas próby. Ale to nie znaczy, że prawdę można schować pod dywan - komentuje Rafał Hołubicki, rzecznik NIL. A jaka jest, jego zdaniem, prawda? - Od lat informujemy, że służba zdrowia jest niewydolna. Lekarzy jest po prostu za mało. A o tych, którzy są, system nie dba w sposób odpowiedni. Każdy, kto z powodu zakażenia wypada z grafiku, zostawia po sobie olbrzymią lukę. A jak zabraknie lekarzy, to zabraknie rąk do leczenia naszych pacjentów - mówi rozmówca tvn24.pl. Wskazuje, że dowodem na niewydolność systemu jest między innymi to, że pracowników szpitali trzeba zaopatrywać oddolnie - często z dobrowolnych charytatywnych składek. - Uruchomiliśmy fundusz wsparcia dla lekarzy. Składają się na niego składki Naczelnej Rady Lekarskiej oraz darowizny. Na środki ochronne dla lekarzy i testy na koronawirusa zebraliśmy ponad 23 miliony złotych - wylicza Hołubicki. Na duże problemy zwracają uwagę też przedstawiciele Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. - Pielęgniarki i położne nie mają niezbędnego sprzętu ochronnego, który chroniłby przed zakażeniem. Dziennie dostajemy setki maili i telefonów z całej Polski . Nie chcą narażać życia i zdrowia członków swoich rodzin - mówi Mariola Łodzińska. Dodaje, że w obliczu dramatycznej sytuacji samorząd pielęgniarek wystąpił do resortu zdrowia z apelem o zorganizowanie miejsc noclegowych dla pracowników szpitali. - Chodzi o to, żeby pielęgniarki i położne nie musiały wracać do domów i narażać życia członków swoich rodzin - tłumaczy wiceprezes NIPiP. Podkreśla, że w ostatnim czasie w placówkach sytuacja się nieco poprawiła w związku z dostawami asortymentu medycznego z Chin. - Druga partia wyruszyła we wtorek. Bardzo trzymamy kciuki, żebyśmy przestały siedzieć na bombie - kończy Łodzińska. *** W środę rano zadaliśmy pytania resortowi zdrowia dotyczące zakazu wypowiedzi wojewódzkich konsultantów. Pytaliśmy też o to, czy ministerstwo popiera zakazy wypowiadania się pracowników, które nakładają poszczególne szpitale. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.  

Infolinia NFZ dotycząca koronawirusaKancelaria Prezesa Rady Ministrów

Autorka/Autor:

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Kilkadziesiąt osób zostało uwięzionych w budynku handlowym w mieście Seongnam w Korei Południowej po tym, jak na miejscu wybuchł pożar. Informację podała telewizja YTN. Na zdjęciach z miejsca wydarzenia widać słup gęstego dymu unoszący się nad budynkami.

Słup czarnego dymu, ludzie uwięzieni w budynku. Pożar w Korei Południowej

Słup czarnego dymu, ludzie uwięzieni w budynku. Pożar w Korei Południowej

Źródło:
Reuters, PAP

- Te 45 minut trwało wieczność. Kiedy otworzyli sejf, byłem pewny, że mnie zabiją. Odliczałem sekundy i zastanawiałem się, czy to już - mówi Witold Bachaj, napadnięty i okradziony przedsiębiorca spod Łańcuta na Podkarpaciu. Mężczyzna był torturowany, napastnicy grozili mu śmiercią. Za pomoc w ustaleniu ich tożsamości przedsiębiorca oferuje sto tysięcy złotych.

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Finansów opublikowało raport dotyczący ubiegłorocznych rozliczeń PIT. Pokazuje on między innymi, z których ulg podatkowych korzystaliśmy najczęściej.

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Źródło:
tvn24.pl

W piątek odbędzie się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Zaproszonych zostało wielu dyplomatów. Na liście zaproszonych nie ma jednak ambasadora Węgier. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze - mówiła wiceminister do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Ma to związek z udzieleniem azylu Marcinowi Romanowskiemu.

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2024 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 4,8 procent, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 procent - podał w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny.

Najnowsze dane o wzroście cen

Najnowsze dane o wzroście cen

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątek w centrum Warszawy będą protestować rolnicy. Manifestacja jest zaplanowana w godzinach 14.00-23.00. Autobusy komunikacji miejskiej pojadą trasami objazdowymi.

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Źródło:
PAP

W nocy i we wczesnych godzinach porannych w wielu miejscach w Polsce spadł śnieg. Prognozy wskazują jednak, że to dopiero początek fali niosącej opady. Do Polski zmierza front wtórny znad Danii, który sprawi, że w niektórych miejscach pokrywa śnieżna wzrośnie do 5-6 centymetrów.

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Każdy ze stu najlepiej opłacanych szefów kanadyjskich firm zarobił średnio 13,2 miliona dolarów kanadyjskich w ciągu roku. To oznacza, że średnio każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik – wynika z opublikowanego w czwartek raportu think tanku Canadian Centre for Policy Alternatives (CCPA).

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych, w poniedziałek (6 stycznia) będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Przelewy, które zlecimy w piątek 3 stycznia po godzinie 16:00, trafią na konta odbiorców we wtorek, 7 stycznia.

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

Zwłoki niemowlęcia znaleziono w oknie życia działającym na terenie kościoła św. Jana Chrzciciela w Bari na południu Włoch. Proboszcz parafii poinformował, że nie dotarło do niego powiadomienie o otwarciu okna życia, które powinien automatycznie otrzymać. Wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego ma zostać wyjaśnione, czy dziecko było żywe, gdy je pozostawiono.

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Źródło:
Il Messaggero, La Gazzetta del Mezzogiorno, Corriere della Sera, tvn24.pl

Ewakuowano 29 osób, a 7 trafiło do szpitala wskutek nocnego pożaru, który wybuchł na klatce schodowej kamienicy w Starogardzie Gdańskim. To, czy budynek będzie nadawał się do ponownego zamieszkania, oceni biegły.

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Źródło:
TVN24

W związku z wypadkiem, do którego w piątek nad ranem doszło na autostradzie A11 w kierunku Berlina, przejście graniczne w Kołbaskowie będzie zamknięte do godziny 11. Zmotoryzowani są kierowani przez niemieckie służby objazdem na przejście graniczne w Rosówku. Ciężarówka po poślizgu stanęła w poprzek jezdni.

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że wojska Władimira Putina może zatrzymać jedynie Donald Trump. Stwierdził, że Kreml nie chce dialogu z Kijowem i szuka sposobów, by niknąć bezpośrednich rozmów na temat zakończenia wojny.

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Źródło:
PAP

Włosi poszukiwali 26-latka Europejskim Nakazem Aresztowania. Jest on podejrzany o udział w handlu ludźmi. Zatrzymali go na Bemowie stołeczni policjanci. Został tymczasowo aresztowany.

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z informacji podanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) wynika, że sprawca zamachu terrorystycznego w Nowym Orleanie działał sam. Agencja Reutera ujawniła nagrania, na których widać atak przeprowadzony przez Shamsuda-Din Jabbara.

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Źródło:
PAP

Kierowcą tesli, która eksplodowała przed Trump International Hotel w Las Vegas, był 37-letni Matthew Livelsberger - potwierdziły władze. Był czynnym żołnierzem armii z Colorado Springs. Policja przekazała, że działał sam.

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Źródło:
Reuters

Rozmawiałem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł Sąd Najwyższy - powiedział w "Jeden na jeden" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS.

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Źródło:
TVN24

Holenderskie archiwum opublikowało zdigitalizowaną listę blisko pół miliona nazwisk osób skazanych i podejrzanych o kolaborację z okupacyjnymi władzami nazistowskich Niemiec - poinformowała agencja Reutera. Po wojnie przed sądem stanęło około 20 procent tych, których nazwiska znalazły się na liście.

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Źródło:
PAP

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) prowadzi dochodzenie w sprawie nadużyć władzy i dezercji w brygadzie im. Anny Kijowskiej, częściowo szkolonej we Francji i zaopatrywanej tam w broń i sprzęt wojskowy. Według znanego ukraińskiego dziennikarza śledczego Jurija Butusowa, z brygady zdezerterowało około 1700 żołnierzy, większość z nich jeszcze przed wysłaniem jednostki na front, a 50 w trakcie szkolenia we Francji.

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku katastrofy niewielkiego samolotu, który w czwartek spadł na magazyn w pobliżu lotniska w Fullerton w Kalifornii, około 40 kilometrów od Los Angeles. Z pobliskich firm ewakuowano kilkaset osób.

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Źródło:
PAP

Dominikana deportowała w 2024 roku ponad 276 tysięcy Haitańczyków, przekazały władze tego kraju. Deportacje nasiliły się zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Popularna wśród turystów Dominikana jest jedynym krajem mającym granicę lądową z pogrążonym w chaosie Haiti, którego mieszkańcy masowo uciekają w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pracy.

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP
Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w piątek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Na uroczystości głos zabiorą premier Donald Tusk oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Wcześniej wezmą udział w dwustronnym spotkaniu.

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Źródło:
PAP

1044 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińskie wojska zerwały rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża, które miały być zrealizowane jesienią i zimą 2024 roku. Moskwa planowała tam trzy operacje - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Źródło:
PAP

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Najbliższe dni przyniosą spektakularne zjawiska na niebie. Już dziś w nocy będziemy mogli oglądać przelatujące nad naszymi głowami Kwadrantydy - pierwszy rój meteorów w tym roku. Z kolei wieczorem w sobotę dojdzie do zakrycia Saturna przez Księżyc.

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", nocneniebo.pl

Coming out Andrzeja Stękały to przede wszystkim historia miłości i straty. Polski skoczek pisze o swoim wieloletnim partnerze, który zmarł i zostawił po sobie ogromną pustkę. Mierzył się z żałobą, nie miał siły mierzyć się ze skocznią. Publicznie milczał - do teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

Źródło:
TVN24

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

1 stycznia na Svalbardzie, należącym do Norwegii archipelagu na Oceanie Arktycznym, zaczęły obowiązywać zaostrzone przepisy dotyczące ruchu turystycznego. Wśród nowych rozwiązań znalazło się ograniczenie liczby podróżujących na statkach, wymóg uzyskania zgody na biwakowanie, a także zakazy zbliżania się do niedźwiedzi polarnych czy używania dronów. 

Norwegia ogranicza turystykę w coraz popularniejszym regionie

Norwegia ogranicza turystykę w coraz popularniejszym regionie

Źródło:
PAP, High North News, tvn24.pl

Pan Wiesław z miejscowości Leniewo (Podlaskie) dostał telefon od sąsiada, że po polach spaceruje pokaźne stado żubrów. Od razu wziął rower i pojechał na miejsce. W stadzie naliczył około 30 osobników. Wysłał nam na Kontakt24 nagranie. 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Policja podejrzewa, że za kierownicą siedział 23-latek, który ma na koncie dwa aktywne zakazy kierowania pojazdami. Na prostym odcinku drogi w Wólce Dobryńskiej (woj. lubelskie) auto, którym podróżował, zjechało na pobocze, uderzyło w metalową barierkę i betonowy przepust, a na koniec wylądowało w rowie. Dwie osoby trafiły do szpitala. W aucie były narkotyki.

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Źródło:
tvn24.pl

Na drodze wojewódzkiej 579 zderzyły się dwa samochody osobowe oraz tir. Jedna osoba została poszkodowana. Strażacy apelują o ostrożność.

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl