Karetka pełna papierosów bez akcyzy

Zamiast chorych  karetka woziła papierosy bez akcyzy. Znajdował się w niej towar warty około 140 tysięcy złotych
Zamiast chorych karetka woziła papierosy bez akcyzy. Znajdował się w niej towar warty około 140 tysięcy złotych
Policjanci z Białej Rawskiej w ambulansie znaleźli kartony z papierosami bez polskiej akcyzy. Wartość zabezpieczonego towaru to około 140 tysięcy złotych. Zatrzymano dwóch mężczyzn. Noc spędzili w policyjnym areszcie.

Funkcjonariusze z Białej Rawskiej 8 listopada po północy otrzymali od przypadkowego świadka zgłoszenie o zakopanej w błocie karetce.

– Na miejsce został wysłany patrol, aby sprawdzić czy potrzebna jest pomoc – informuje nadkom. Karolina Sokołowska z policji w Rawie Mazowieckiej.

Policjanci rzeczywiście zauważyli zakopaną w błocie i stojąca na poboczu karetkę. Samochód był zamknięty.

- Funkcjonariusze postanowili sprawdzić czy ktoś jest w środku. Przy użyciu latarki oświetlili wnętrze pojazdu. Zauważyli kartony papierosów bez polskich znaków akcyzy – dodaje Sokołowska.

Chcieli wręczyć łapówkę

W czasie policyjnej interwencji na miejsce przyjechał 45-letni mężczyzna, który poinformował, że organizuje pomoc w wyciągnięciu pojazdu. - Po chwili na miejscu pojawił się kolejny mężczyzna, który wyszedł z krzaków – opowiada nadkom. Karolina Sokołowska. Poinformował on, że jest kierowcą karetki. Wówczas policjanci wylegitymowali obu mężczyzn.

- Jeden z nich zaproponował funkcjonariuszom łapówkę - dodaje policjantka. - Najpierw zaoferował 4 tysiące złotych a później 6 tysięcy złotych w zamian za puszczenie w niepamięć całej sytuacji – dodaje.

Karetka nie była kradziona

Według ustaleń policji, karetka nie jest kradziona. Teraz funkcjonariusze mają sprawdzić od kogo ją pożyczyli. Wstępne oględziny pozwoliły oszacować, że w ambulansie znajdowało się 20 tysięcy paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wartość towaru to około 140 tysięcy złotych.

Mężczyźni są mieszkańcami Warszawy. W areszcie czekają na zarzuty prokuratorskie.

Autor: JZ/par / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: