Nie potrzebował drobiazgowego planu. 23-letni łodzianin po prostu wszedł do galerii antyków w centrum miasta. Rozejrzał się i zabrał szablę oficerską z czasów Księstwa Warszawskiego. Wpadł, bo moment kradzieży nagrały kamery. Zatrzymany został też 33-latek podejrzany o paserstwo.
Szabla została skradziona 14 sierpnia, około godz. 16.
- Młody mężczyzna wszedł do galerii za antykami mieszczącej się w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej - mówi insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Kamery zainstalowane w galerii nagrały, jak złodziej ściąga zabytek ze ściany, a potem chowa go i wychodzi na ulicę.
Namierzeni
Sprawca cieszył się wolnością przez tydzień.
- 22 sierpnia policjanci potwierdzili, że kradzieży dokonał 23-latek nie mający stałego miejsca zamieszkania. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przy ul. Rynek Bałucki w Łodzi - mówi Kącka.
Zatrzymany początkowo nie przyznawał się do kradzieży. Potem jednak zmienił zdanie. Policjanci dowiedzieli się, że szabla oficerska z XIX-wieku znajduje się u 33-letniego łodzianina.
- Kiedy dotarli pod wytypowany adres, wychodzący z domu 33-letni mężczyzna próbował zmylić policjantów co do miejsca swojego zamieszkania, a następnie podjął ucieczkę - opowiada Joanna Kącka.
Pościg był skuteczny.
- 23-latkowi został przedstawiony zarzut kradzieży, natomiast jego kompan otrzymał zarzut paserstwa. Oba te czyny zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Kącka.
Niedługo potem policjantom udało się też odzyskać zabytek. Wrócił już do właściciela.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Monitoring galerii