Czy wie, co zrobił? 32-latek, który najpewniej kierował autem i śmiertelnie potrącił dziecko i starszą panią, nie odpowiedział. Ze szpitala, gdzie trafił po wypadku, został już przewieziony na policję. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna zaczął hamować dopiero po uderzeniu w pieszych.
32-latek jutro zostanie przesłuchany przez prokuratora. - Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Czynności z jego udziałem są zaplanowane na wtorek - poinformował Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Hamował po wypadku?
Prokuratorzy badają okoliczności wypadku. - Ślady hamowania były bardzo krótkie. Niewykluczone, że kierowca hamował już po uderzeniu w pieszych - mówi prokurator Kopania.
Prokuratorzy zabezpieczyli trzy nagrania monitoringu, na których widać moment wypadku. Stanowią one materiał dowodowy i nie są udostępniane mediom.
Przesłuchają świadków, pasażerów - jak wytrzeźwieją
Niewykluczone, że dziś uda się przesłuchać mężczyzn (26-latka i 28-latka), którzy tragicznej nocy jechali razem z 32-latkiem w oplu.
- W sprawie już przesłuchaliśmy 11 świadków. Jeszcze dzisiaj przesłuchamy siedmiu kolejnych - wylicza Kopania.
Tragedia w centrum miasta
- Dziesięciolatek wyszedł na spacer z psem. Na pasy wszedł przy zielonym świetle - dodaje prokurator.
63-letnia kobieta, odprowadziła znajomego mężczyznę na autobus. Zginęła, kiedy wracała do domu.
- Sprawdzamy dokładnie, czy 63-letnia kobieta została również uderzona na pasach, czy też na chodniku - mówi Krzysztof Kopania.
Policja informuje, że 32-latek jest doświadczonym kierowcą z wieloletnim stażem. Od dwunastu lat miał prawo jazdy kategorii B i C.
Autor: bż/iga / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź