"Trwają szerokie konsultacje mające na celu obsadzenie archidiecezji gdańskiej" - poinformowała nuncjatura apostolska w odpowiedzi na apel części wiernych o odwołanie ze stanowiska metropolity gdańskiego, abp. Sławoja Leszka Głódzia.
Kontrowersje wokół hierarchy narosły po emisji reportażu "Czarno na Białym" na antenie TVN24. Reporterzy w październiku minionego roku przygotowali reportaż, w którym ujawnili świadectwa duchownych współpracujących z metropolitą gdańskim. Pod adresem hierarchy padały zarzuty ubliżania, publicznego poniżania i psychicznego znęcania się. W podobnym tonie wypowiadało się też kilkunastu innych - byłych i obecnych duchownych. Opisywali oni m.in. przemoc psychiczną, której mieli doświadczać w kontaktach z przełożonym.
Część wiernych zareagowało oburzeniem. Kilka razy zorganizowali protesty pod gdańską kurią. Napisali też list do nuncjusza apostolskiego w Polsce z prośbą o odwołanie metropolity. Teraz otrzymali odpowiedź. Nuncjatura Apostolska w Polsce dziękuje za dotychczasową korespondencję i zapewnia, że wcześniej otrzymane listy zostały przekazane do "wiadomości kompetentnych dykasteriów w Watykanie".
Nuncjatura informuje też, że "od dłuższego czasu trwają szerokie konsultacje, mające na celu obsadzenie archidiecezji gdańskiej".
Przed protestem
Zanim wierni otrzymali odpowiedź, przez kilka miesięcy pisali do nuncjusza. Podkreślają, że mimo otrzymywania potwierdzenia odbioru pism, przedstawiciel papieża w Polsce milczał. Nie pomógł nawet fakt, że pod apelem o odwołanie dotychczasowego metropolity podpisało się ponad dwa tysiące osób.
Odpowiedź przyszła dopiero wtedy, kiedy wierni zaplanowali na 29 lutego zgromadzenie w Warszawie, pod siedzibą nuncjusza.
- Chcieliśmy pokazać swój sprzeciw. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy, wydaje się być wymuszona tym terminem - mówi Justyna Zorn, organizatorka protestów pod kurią i adresatka odpowiedzi nuncjatury.
W stanowisku przedstawiciela Stolicy Apostolskiej jest zaproszenie na spotkanie z nuncjuszem dla niej, oraz dla "dwóch, trzech zaufanych osób". Ma się ono odbyć 4 marca. Warunek jest jeden - pod koniec lutego ma nie być protestu: "Jest oczywiste, że zgromadzenie zapowiedziane na 29 lutego zostanie przez Panią odwołane. Tego typu wydarzenia nie sprzyjają rozmowom prowadzonym w atmosferze pokoju i poszanowania".
Justyna Zorn podkreśla, że stanowisko nuncjatury nie zmienia planów części wiernych. Spotkanie w stolicy i tak ma się odbyć.
- Oczywiście jesteśmy otwarci na dialog. Wszystko może się zmienić, ale pod warunkiem, że nuncjusz spotka się z nami przed 29 lutego - mówi.
Nuncjusz ma świadectwa innych duchownych
Po emisji reportażu na TVN24 do Nuncjatuty Apostloskiej w Polsce list z potwierdzeniem ustaleń naszych dziennikarzy wysłało 16 duchownych. Ich nazwiska podano tylko do wiadomości nuncjusza.
Zadeklarowali, że "są gotowi ponownie przedstawić wspomniane w nim fakty wobec Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, Jego Ekscelencji Abpa Salvatore Pennacchio".
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: tvn24