Policja zatrzymała po pościgu pijanego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. - Mężczyzna stwarzał zagrożenie, jechał drogą i chodnikiem. Policjanci oddali kilka strzałów w kierunku opon - przekazuje młodszy aspirant Katarzyna Biniaszczyk z komendy powiatowej w Zduńskiej Woli.
W środę wieczorem policjanci ze zduńskowolskiej komendy kontrolowali kierowców w miejscowości Czechy. W pewnym momencie zauważyli niebieskiego volkswagena, który przekroczył dopuszczalną prędkość. Policjanci nakazali mu się zatrzymać, ale kierowca ich zignorował i zaczął uciekać. - Policjanci podjęli pościg - opowiada mł. asp. Biniaszczyk.
Czytaj też: Po chodnikach, pętli i pieszo. Tak policjant ścigał motocyklistę. Nagranie
Uciekający kierowca jechał w stronę Zduńskiej Woli. - Jechał drogą, ale również chodnikiem, stwarzając niebezpieczeństwo dla innych kierujących i pieszych. W trakcie ucieczki kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, nie zatrzymywał się, uderzał w policyjne radiowozy - dodaje rzeczniczka zduńskowolskiej policji.
Strzały z policyjnej broni
Policjanci chcieli jak najszybciej przerwać pościg, dlatego kilka razy strzelili z broni służbowej w kierunku opon. Niedługo potem niebieski volkswagen nie nadawał się do dalszej jazdy.
- Kierujący, nie mogąc już dalej jechać, rozpoczął ucieczkę pieszą, ale zaraz został zatrzymany - mówi mł. asp. Katarzyna Biniaszczyk.
39-letni mieszkaniec Sieradza miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie. W aucie był też 35-letni mieszkaniec gminy Sieradz. On również został zatrzymany.
- Na miejscu, do wczesnych godzin rannych, trwały czynności procesowe z udziałem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli i techników kryminalistyki. Zatrzymani oczekują na przesłuchanie w prokuraturze - kończy rzeczniczka zduńskowolskiej komendy.
Autorka/Autor: bż/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zduńska Wola