Służby zakończyły poszukiwania 15-letniego Kacpra. Zgłoszenie o zaginięciu chłopaka wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim w środę wieczorem. Wiadomo, że chłopak spędzał czas ze znajomymi nad Zalewem Sulejowskim. Jeszcze około godziny 19 był widziany przy kempingu w pobliżu miejscowości Adamów.
- Znajomi próbowali go szukać na własną rękę, kiedy to się nie udało, poinformowali służby. Niezwłocznie podjęliśmy działania poszukiwawcze, w które zaangażowani byli policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego oraz Tomaszowa Mazowieckiego, strażacy, WOPR, kontrterroryści oraz przewodnik z psem tropiącym. Sprawdzano linię brzegową, okolice zalewu oraz sam akwen - wylicza asp. sztab. Izabela Gajewska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Funkcjonariusze brali pod uwagę różne scenariusze. Niestety potwierdził się ten najtragiczniejszy. O godzinie 15.30 nurkowie ze straży pożarnej wyłowili działo chłopaka z zalewu. Okoliczności śmierci nastolatka zbada prokuratura.
Wypłynął na materacu i zniknął
Ledwie zakończyły się poszukiwania 15-latka, a służby już zaczęły prowadzić kolejne działania. W czwartek, około godziny 16 wpłynęło zgłoszenie, z którego wynika, że w Barkowicach pod wodą zniknął 33-latek. - Mężczyzna miał wypłynąć na materacu na Zalew Sulejowski, a potem osunąć się z niego do wody. Na miejscu działania poszukiwawcze prowadzą policjanci, strażacy oraz WOPR - przekazała nam asp. sztab. Izabela Gajewska.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Piotrków Trybunalski