20 mandatów w godzinę? Łódzka policja idzie na wojnę z kierowcami

Ofensywa mandatowa w Łodzi
Ofensywa mandatowa w Łodzi
Źródło: TVN24 Łódź

Policja walczy z "cwaniakami drogowymi" i nagrywa kierowców, którzy nagminne ignorują przepisy na jednym z najważniejszych skrzyżowań w Łodzi. - Podczas jednej, czterogodzinnej akcji wystawiamy nawet 70-80 mandatów - mówią tvn24.pl funkcjonariusze. Rekordziści płacą 650 złotych i dostają 12 punktów karnych.

W tym miejscu łamanie przepisów jest na porządku dziennym - kierowcy dojeżdżający ul. Pankiewicza do al. Palki (która wchodzi w skład traktu odprowadzającego ruch na trasie północ - południe) potrafią w kilka minut "zasłużyć" na trzy mandaty.

- Kierowcy ignorują fakt, że dojeżdżając do ważnego ciągu ulic mają wyznaczony pas, z którego mogą włączyć się do ruchu. Jest on odgrodzony grubą, ciągłą linią - mówi w rozmowie z tvn24.pl mł. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Mandatowa ofensywa

Boratyńska dodaje, że wielu kierowców przeciska się przez trzy pasy, żeby dojechać do tego, z którego można skręcić w lewo w ul. Telefoniczą.

- Mówimy o blokowaniu ruchu i nagminnym ignorowaniu znaków poziomych nakazujących jazdę na wprost. Co więcej, wielu kierowców mija sygnalizację świetlną na czerwonym świetle, żeby wyprzedzić samochody stojące na skrajnym, lewym pasie - wylicza policjantka.

Jak duży jest to problem? Policja informuje, że kontroluje to miejsce od kilku tygodniu. Podczas jednego dnia potrafi wystawić nawet 70-80 mandatów. Rekordziści muszą zapłacić 650 złotych i "wzbogacają się" o 12 punktów karnych.

Na gorącym uczynku

Jak nietrudno się domyślić, liczba kierowców ignorujących przepisy drastycznie spada, kiedy na skrzyżowaniu lub w jego pobliżu pojawia się radiowóz. Dlatego też drogówka znalazła inny sposób łapania kierowców "na gorącym uczynku".

Tak najczęściej są łamane przepisy
Tak najczęściej są łamane przepisy
Źródło: TVN24 Łódź

- Wykorzystujemy ruchome stanowisko dowodzenia, które ustawiamy po drugiej stronie skrzyżowania. Kamery zainstalowane w pojeździe rejestrują zachowanie poszczególnych kierujących - opowiada mł. asp. Boratyńska.

Dalej – już na ul. Telefonicznej stoi patrol policji, który zatrzymuje nagranych kierujących.

"To ich wina!"

Ukarani kierowcy często podkreślali w zdenerwowaniu, że złamali przepisy, bo droga jest źle oznakowana.

- To jest paranoja. Według przepisów powinienem jechać do Ronda Solidarności i tam nawrócić. Problem w tym, że tam jest wieczny korek! - denerwuje się Łukasz, ukarany łodzianin.

Urzędnicy z Zarządu Dróg i Transportu, odpowiedzialni za oznakowanie krzyżówki Pankiewicza i Palki komentują jednak, że inaczej się nie da.

- To jest kwestia bezpieczeństwa. Nie możemy pozwolić kierowcom na przebijanie się przez kilka pasów ruchu na ważnej drodze krajowej - mówi tvn24.pl Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: