Piloci amerykańskich myśliwców F-22 Raptor i polskich F-16 biorą udział we wspólnych ćwiczeniach w Łasku pod Łodzią. W bazie tej stacjonuje 12 amerykańskich maszyn. - Wyprodukowano ich niewiele, bo tylko 180. Do tej pory pozostają niepokonane w przestrzeni powietrznej - podkreślił pułkownik pilot Piotr Ostrouch, dowódca 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Myśliwce F-22 Raptor mają wzmocnić tarczę powietrzną NATO w Europie.
Amerykańskie samoloty F-22 Raptor od 4 sierpnia stacjonują w polskiej bazie - 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku pod Łodzią. Żołnierze z USA w ramach współpracy państw NATO uczestniczą w ćwiczeniach z pilotami polskich F-16.
We wtorek na teren lotniska wpuszczono dziennikarzy, by - po raz pierwszy od wylądowania myśliwców w Polsce - umożliwić przyjrzenie się maszynom z bliska.
Wspólne loty kontrolne
Jak podkreślił reporter TVN24 Piotr Borowski, na lotnisku 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku stacjonuje 12 amerykańskich "Raptorów". Ich głównym zadaniem jest wsparcie wschodniej flanki NATO.
- Wcześniej zdarzało się, że "Raptory" przylatywały do Polski, ale takich wspólnych ćwiczeń, wspólnych lotów, do tej pory jeszcze nie było. Są to także loty kontrolne, jak to jest nazywane, na terenie krajów nadbałtyckich, nad Polską, ale także nad Czechami, Słowacją, aż do Rumunii. Wschodnia flanka NATO jest pilnowana przez tego typu samoloty, które wspomagają polskie F-16 - relacjonował dziennikarz TVN24, powołując się na informacje przekazane mu przez dowódcę jednostki w Łasku.
Loty nie odbywają się codziennie, jednak F-22 pojawiają się regularnie w europejskiej przestrzeni powietrznej.
- Te maszyny są tylko na wyposażeniu amerykańskiej armii. Japończycy chcieli kupić te samoloty dla siebie, ale amerykański Kongres się na to nie zgodził - podkreślał reporter TVN24.
W łaskiej bazie stacjonuje obecnie około 300 przedstawicieli amerykańskich sił powietrznych.
Tylko 180 egzemplarzy
Podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami dowódca 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku pułkownik pilot Piotr Ostrouch podkreślił, że myśliwce F-22 Raptor "są wyjątkowe". - Wyprodukowano ich niewiele, bo tylko 180. Do tej pory pozostają niepokonane w przestrzeni powietrznej. Mimo że niedługo wprowadzony zostanie samolot F-35, który wejdzie na wyposażenie polskich sił powietrznych i jest uważany za następcę F-16 i F-22 Raptor, jednak F-22 Raptor nadal pozostanie w wyposażeniu sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, bo ma swoje ukryte właściwości, których nie mają inne samoloty - zaznaczył wojskowy.
Według pułkownika, poznanie techniki "Raptorów" i wspólne wykonywanie zadań pomoże polskim pilotom przygotować się na "przesiadkę" do bardziej zaawansowanych samolotów F-35.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24